Publikacja z dnia: 05-04-2024 17:04
W miniony czwartek odbyło się ostatnie ze spotkań komitetów wyborczych walczących w tych wyborach samorządowych o władzę w Nowym Mieście.
Na finiszu kampanii, z mieszkańcami miasta spotkał się urzędujący burmistrz Józef Blank, który jak twierdzi po raz ostatni staje w wyborcze szranki.
Okres prezentacji programów wyborczych poszczególnych komitetów z racji ich wielości i zaangażowania dużej liczby osób jest wartością pozytywną, świadczącą o tym, iż dla wielu leży na sercu przyszłość naszej małej miejscowości. Z drugiej strony jest też dowodem, że działania obecnej władzy nie wszystkim przypadły do gustu i widzą potrzebę zmian.
Zawsze jest tak, że urzędującym włodarzom jest dużo łatwiej poradzić sobie z kontrkandydatami zwłaszcza jeśli sprawują funkcję przez długie lata. Nie da się zakwestionować szereg zmian dokonanych w takim okresie, które miały bezpośredni wpływ na poprawę warunków życia wielu mieszkańców naszego miasta.
Jest oczywiste, że z tego oręża skorzysta również Józef Blank, co uczynił odnosząc się historycznie do całej swojej obecności w samorządzie nowomiejskim. Przy okazji tych zaszłych dokonań w inwestycjach kanalizacyjnych, wodociągowych, czy budowie oczyszczalni burmistrz wspomniał ówczesny budżet i kwestię zadłużenia bo to także dzisiaj staje się polem wyborczej walki.
Chcę powiedzieć, że jak rozpoczynałem pracę jako burmistrz, to Nowe Miasto Lubawskie miało 58% zadłużenia. Budżet był dużo niższy niż dzisiaj, bo wynosił 33 niespełna milionów złotych, ale zadłużenie sięgało 18 milionów złotych.
Natomiast, słyszę dzisiaj, że miasto jest tak zadłużone, że już prawie komisarz nam grozi, to chcę państwu powiedzieć, że zadłużenie miasta dzisiaj jest na poziomie 56 -57%. A więc nie odbiega od tego, które było wtedy, a w międzyczasie wykonaliśmy inwestycje za prawie 170 milionów złotych.
Ja będę jeszcze po części mówił, nie o wszystkich, bo nie chciałbym Państwa zanudzać, ale drodzy Państwo, możecie sami przeliczyć przy 170 milionach nakładów inwestycyjnych zwiększenie zadłużenia miasta o 21 milionów, bo dzisiaj zadłużenie miasta, tak jak mówiłem, w procentach, to mniej więcej tyle wynosi, natomiast w kwotach 39,5 miliona.
I to jest kwota ze sprawozdania z wykonania budżetu za 2023 rok. Nie będę się odnosił do bajek z opowieści moich kontrkandydatów, bo jak zauważyliście, nie komentuję nigdzie zachowań czy też programów moich kontrkandydatów.
Ani razy nie zdarzyło się i nie zdarzyło się również przy uchwalanie budżetu na ten rok, by regionalna izba obrachunkowa miała jakieś zastrzeżenia do projektu budżetu naszego miasta. Również i do obecnego budżetu regionalna izba obrachunkowa wydała decyzję, opinię pozytywną.
Można było więcej ale rząd był niedobry
Do tej retoryki obecny burmistrz sięgał bardzo często ostatnimi laty, podobnie było również w kwestii naszego szpitala.
Chciałbym też jeszcze powiedzieć o środkach, które były kierowane do miasta. Pozyskiwaliśmy dużo środków poprzez samorząd województwa, poprzez przynależność do sieci miasta Cittaslow między innymi na rewitalizację tego budynku (MCK), budynku kinoteatru, rynku ogrodu róż.
Natomiast inaczej trochę płynęły środki z budżetu państwa, ponieważ, samorządy otrzymywały jako środki wyrównujące, bo nie zawsze dochody własne wystarczały na pokrycie wydatków bieżących. To one były wyrównywane właśnie z subwencji wyrównawczych czy też z dotacji. Natomiast ostatnimi laty tak się działo, że te dochody własne były przez państwo zmniejszane samorządom.
Nie chcę już dosadniejszych słów używać. Natomiast wykorzystywano te środki poprzez plastikowe kartoniki, które rozwożono po Polsce i rozdawano, ale przede wszystkim, swoim. Ja tylko jeden przykład podam, jedno z rozdań środków finansowych. Ogłoszony konkurs, składamy wniosek, nawet dwa wnioski złożone były i samorządy otrzymują 12, 15, nawet 18 milionów, Nowe Miasto Lubawskie otrzymało też oczywiście – milion dziewięćset.
Dlaczego mówię właśnie o tych środkach dla swoich? To bardzo ważne, bo pewnie zrobiliśmy, zrealizowalibyśmy dużo więcej jeszcze inwestycji, zwłaszcza drogowych, gdyby te środki równomiernie do wszystkich płynęły.
O warunkach do rozwoju przedsiębiorczości
Otóż swego czasu, kiedy nadarzyły się tylko o warunki ku temu, utworzyliśmy podstrefę specjalnej strefy ekonomicznej i ściągnąłem przedsiębiorcę do Nowego Miasta, który zainwestował, budował nowy zakład, później przejął upadający drugi zakład. Dzisiaj ten przedsiębiorca… jeszcze jest druga strefa u tego przedsiębiorcy, mówię o fabryce Grupie Szynaka Meble, ale jesteś trzecia podstrefa przy ulicy Jagiellońskiej, gdzie dwie firmy w tej podstrefie funkcjonują, razem w tych trzech podstrefach w Nowym Mieście, zatrudnionych jest w tej chwili ponad 1500 osób.
Ale chciałbym przy okazji tych inwestycji powiedzieć jeszcze o dwóch kwestiach. Mianowicie często słyszałem, że burmistrz lubawiak sprowadza do Nowego Miasta lubawiaków, im daje dorabiać się, tak? Pytam, w 2011 roku zakład, który upadał, tak zwana meblówka przy Żwirki i Wigury spółdzielnia, była w rękach syndyka. Czy dalej miał ten zakład niszczyć, popadać w ruinę?
Czy warto było wykorzystać i ściągnąć inwestora, który wybudował centralną kotłownię, wkładając w miasto ponad 20 milionów złotych i ciepło w wszystkich budynkach wielorodzinnych i w budynkach użyteczności publicznej na tamten moment spadło o 50% w cenie ciepła. A więc skorzystali mieszkańcy przede wszystkim. Oczywiście nikt nie jest filantropem w biznesie. Gdzieś tam w długoletnim planie przedsiębiorca musi sobie skalkulować dochody, żeby mu się to opłaciło.
Ale to jest naturalne. Tak się inwestuje. Natomiast, kiedy powstała kotłownia, ruszyło budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne, stworzyliśmy z radą warunki ku temu, żeby to budownictwo mogło powstawać. Obejmowaliśmy tereny inwestycyjne w planie zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem pod budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne. Takim przykład na przy ulicy Korczaka, Wojska Polskiego Piastowska, ten narożnik. Obejmowaliśmy tereny inwestycyjne w planie zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem pod budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne. Takim przykład na przy ulicy Korczaka, Wojska Polskiego Piastowska, ten narożnik.
Wystartowała w przetargu trzech deweloperów. Wygrał ten, który wygrał. Wygrał tą działki, kupił za 700 tys. zł. Kolejne tereny, które miasto jeszcze miało, również sprzedawaliśmy w przetargu, otwartym i ograniczonym.
Budownictwo mieszkaniowe
Każdy mógł przystąpić i wykupić te działki. Tak było na Jagiellońskiej, tak było z częścią działek przy 1000-lecia. Natomiast działki przy ulicy Kopernika to były grunty prywatne od prywatnej osoby. To samo na Narutowicza i deweloper kupił od osób prywatnych i na przykład na Kopernika powstanie 400 mieszkań. Pierwsze dwa bloki stoją, jeszcze osiem takich samych bloków powstanie, są mieszkania. Przybywa nam mieszkańców, miasto się nie wyludnia. Mieszkańców nam przybywa. Ja wiem, że powiecie, czy część mieszkań jest na wynajem, ale to też mieszkania, które można zasiedlić i też miasto się nie będzie wyludniało.
Czy to będzie lubawiak, czy z Brodnicy, czy z Iławy. Bo miasto ma się rozwijać, z podatków miasto się rozwija. I o tym musimy pamiętać. Natomiast, Szanowni Państwo, przy okazji tej aktywności wspólnie z trzema w sumie radami miejskimi, ruszyliśmy też w ostatniej kadencji sprawę budownictwa mieszkaniowego pod wynajem.
Przystąpiliśmy do spółki KZN, Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa ponad dwa lata temu. Spółka SIM Warmia i Mazury. Wnieśliśmy tam aportem pierwszą działkę. To jest działka na końcówce ulicy Lipowej, obok tego socjalnego budynku Świerkowa. Tam są chyba cztery mieszkania, czy sześć chyba. W każdym razie tam jest już dokumentacja. My przekazaliśmy grunty, jest pozwolenie na budowę i w tym roku ma być rozpoczęta budowa, jeszcze nie został ogłoszony przetarg na wyłonienie wykonawcy, ale to jest poza nami.
Spółka SIM Warmii, Mazury realizuje tą inwestycję. My wnieśliśmy grunty, tym aportem. Kolejne mieszkania w ramach tej spółki będą realizowane na dawnej strzelnicy. To kolejne 48 mieszkań, które będzie, dwa budynki wielorodzinne na dole ze Świerkowej, jak spojrzymy w dół, tam będą realizowane dwa budynki. A więc razem 64 mieszkania na wynajem dla osób, których nie stać, wybudować domu, czy nie stać na zaciągnięcie kredytu, żeby kupić sobie mieszkanie. Tam będzie wkład 20%. Po 10 latach będzie można te mieszkania wykupić.
Duma rozpiera
Dzisiaj, jeśli sobie pamięcią sięgniemy do tyłu, to widzimy, że nasze miasto się mocno zmieniło. Możemy narzekać, że rynek betonoza, to przypomnijcie sobie, jak wyglądał rynek przed rewitalizacją.
Oprócz ośmiu lip nie było nic więcej i wstrętne dziurawe kostki były. Dzisiaj mamy piękny rynek z czerwonego granitu, mamy, że tak powiem, deptak spacerowy na całym rynku, uporządkowane parkingi i przestrzeń do rekreacji. Fontana i ten teren rekreacyjny. Jak słyszę dzisiaj, że ten plac defilad jest niepotrzebny, to mnie krew zalewa, bo my się cieszymy z tego, że nareszcie mamy w centrum miasta miejsce, w którym można godnie zorganizować każdą imprezę.
Wycieczki z Lublina, z Torunia, z Golubia Dobrzynia, z Olsztyna, z Bydgoszczy, bo czytają w Internecie, widzą jakie mamy kino, jaki kinoteatr, jaki mamy rynek, przyjeżdżają po to, żeby oglądać, jak można by u nich coś zmienić.
Zazdroszczą nam tych inwestycji, a więc, kochani, myślę, że jako Polacy jesteśmy, tacy z natury, żeby trochę ponarzekać. Natomiast ja mówię o faktach i mówię o tym, że ja osobiście, i myślę wielu z Państwa również, jestem dumny z tego, co udało nam się, mimo tych środków niewielkich, zrealizować.
Po rewitalizacji rynku dużo było dyskusji na temat strefy płatnego parkowania. Wprowadziliśmy też strefę płatnego parkowania przy ulicy Kopernika. Dzisiaj widzimy, że potrzebna była weryfikacja, bo o ile w rynku to wszystko funkcjonuje, samochodów dużo jest na rynku, o tyle przy dużym parkingu, przy Zajeździe i po drugiej stronie są pustki. W związku z tym podjęliśmy kolejne działania, żeby po części uwolnić rynek, żeby tu rotacja była większa, a po drugie, żeby tam przedsiębiorcy nie padli. Rada Miejska podjęła uchwałę, ona jeszcze nie weszła w życie, bo jest w nadzorze u wojewody, że uwalniamy, zwalniamy parking przy Kopernika z opłat. I drodzy Państwo, takich podobnych działań na rzecz rozwoju można by wymieniać dużo.
Trzeba mieć doświadczenie i dojścia
Nie mówiłem o ulicach, ale zobaczcie Państwo, mamy do wykonania w mieście jeszcze, nie wiem, 20 -30 ulic, jeszcze do wyremontowania, przebudowania. A do tej pory już wybudowaliśmy, przebudowaliśmy 26 ulic w mieście. Tego nie widać, nadal mamy piaszczyste ulice w mieście, mieście powiatowym. To się w głowie nie mieści ale tak jest. A więc pracy przed nami jeszcze naprawdę dużo. I dzisiaj, kiedy wiemy, że zostały uwolnione środki z KPO dla Polski.
Kiedy na wykorzystanie tych środków, Polska będzie miała, mówi się 2,5 roku, może 3, może 4, może przedłużą, ale to będą duże środki do wykorzystania. Średnio dla Polski na przeliczeniu na jednego mieszkańca to jest około 15 tysięcy złotych, może nawet trochę więcej. Część tych środków zostanie zagospodarowana centralnie. CPK, autostrady, może elektrownie. Natomiast do samorządów gros tych środków trafi. Ja sądzę, że do Nowego Miasta trafi kwota gdzieś około 100 milionów złotych.
Jeśli tak, to po te pieniądze trzeba bardzo szybko sięgać. A więc to znowu może będzie niepopularne, co powiem. Samorządowcy doświadczeni, którzy mają relacje dobre z tymi, którzy dzisiaj również są już przy władzy i będą decydować o tych środkach. To będzie miało kapitalne znaczenie do szybkości pozyskania tych środków finansowych i absorbowania ich na inwestycje, które będziemy realizować. Ja pamiętam na początku, mimo że jak rozpoczynałem, to politycznie nie było wobec mnie jakiegoś konfliktu interesu czy przedziwności politycznej, a jednak potrzeba było roku czy dwóch, żeby te wszystkie drzwi sobie pootwierać, żeby śmiało sięgać też po te pieniądze, czy to Cittaslow, czy z RPO.
A więc drodzy państwo mówię o Nowym Mieście. Dla miasta dzisiaj jest dużym i ważnym zagadnieniem to, żeby i w Radzie Miejskiej, i na funkcji burmistrza, znalazły się osoby, które mają doświadczenie, wiedzą jak i mają dobre relacje interpersonalne z tymi, którzy będą o tych środkach decydowali.
Tytułem podsumowania
Przedstawiliśmy tylko kilka wybranych zagadnień, których tematyka przewijała się również podczas innych spotkań. Poruszanych problemów było całe mnóstwo, seniorzy, oświata, polityka podatkowa miasta i wiele innych. Dwugodzinny one-man show pokazał dużą sprawność werbalną kandydata podobnie jak w przypadku wójta Dereszewskiego, że liczy się umiejętność sięgania do aktualnych danych, operowania nimi, powoływanie się na własne sukcesy, siła przekonywania. Ci dwaj kandydaci, jesteśmy o tym głęboko przekonani, pozostawiliby pozostałych kandydatów daleko w polu gdyby doszło do przedwyborczej debaty.
Burmistrz apeluje o jeszcze pięć lat władzy, potem chce się poświęcić rodzinie. No cóż starosty nie udało się odesłać na zasłużony odpoczynek, bo decydowała kilkuosobowa grupa radnych powiatowych. W przypadku stanowiska burmistrza miasta głos mają wszyscy uprawnieni nowomieszczanie. W niedzielę poznamy ostateczny werdykt.
(Grzegorz Podkomorzy fot.gp)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS