Jedną z pierwszych decyzji obecnego prezydenta, podjętą w pierwszym dniu urzędowania, był powrót USA do porozumienia paryskiego zawartego w 2015 r., które zobowiązywało państwa do podjęcia działań na rzecz ograniczenia globalnego ocieplenia. Jego poprzednik, Donald Trump, wycofał USA z międzynarodowych ustaleń dotyczących klimatu i dał się poznać jako przeciwnik traktowania zmian klimatycznych w kategorii istotnego problemu światowego.
Obecne spotkanie odbyło się już w duchu odnowy klimatycznej, a jego celem było przedyskutowanie planów wprowadzenia nowych, bardziej ambitnych w stosunku do dotychczasowych ustaleń, zobowiązań klimatycznych. Na spotkaniu nie brakowało symboli podkreślających wagę tematu. Jest to pierwsze międzynarodowe spotkanie na tak wysokim szczeblu, w którym uczestniczył Joe Biden. Traktowane jest także jako preludium do planowanej na listopad w Glasgow 26. Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP26), którego w tym roku gospodarzem będzie Wielka Brytania.
Daty spotkania – 22 i 23 kwietnia – są także nieprzypadkowe. Na 22 kwietnia przypada bowiem Światowy Dzień Ziemi. Zaproszenie objęło 40 państw, w głównej mierze odpowiedzialnych za emisję gazów cieplarnianych, ale wśród zaproszonych znalazły się także takie, dla których przeciwdziałanie zmianom klimatycznym jest szczególnie istotne.
Rok 2021 w ten sposób stał się rokiem przyspieszenia w działaniach klimatycznych. Joe Biden ogłosił, że Stany Zjednoczone aktualizują i zwiększają swoje zobowiązania klimatyczne i chcą do 2030 r. obniżyć emisję gazów cieplarnianych o 52 proc. w stosunku do poziomów emisji z 2005 r. Oznacza to prawie dwukrotnie większą redukcję emisji w stosunku do wielkości zobowiązań złożonych w 2015 r. podczas konferencji w Paryżu przez ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamę.
Pozostali zaproszeni przedstawiciele państw również ogłosili swoje plany dotyczące realizacji zobowiązań klimatycznych. Część z nich także podniosła swoje zobowiązania, część pozostała przy dotychczasowych, co przy panującej podczas szczytu atmosferze „kto bardziej się postara na rzecz Ziemi” można wręcz uznać za zachowawczą postawę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS