Tęskniliście za moimi LOVE? Tej jesieni trochę się nazbierało moich polecajek. Mam nadzieję, że Wam się spodobają. 🙂
Buty Bobux
O Bobuxach pisałam Wam już wielokrotnie, ale nie wyobrażam sobie, żeby je pominąć w tym zestawieniu. Poza tym załatwiłam dla Was kod zniżkowy, o który mnie prosiliście w wiadomościach. Wystarczy, że podczas zamówienia podacie kod matkawariatka, a koszt Wasze zamówienia zostanie obniżony o 15%. Kod działa do czwartku.
Na sezon jesień/zima mamy 4 pary Bobuxów. Wszystkie Bobuxy możecie zobaczyć tutaj – .
Standardowo wybraliśmy model Aktiv, w którym dzieciaki biegały po dworze, gdy było chłodniej, a teraz służa nam jako buty na zmianę, gdy gdzies wyjeżdżamy. Idealnie sprawdzają się w różnych hotelach czy np. u dziadków, u których jest zimna podłoga. Gdy dzieciaki z nich wyrastają, to od razu bierzemy kolejne. Już nawet nie wiem, ile rozmiarów mieliśmy. Bardzo je polecam. Mają genialnie miękką podeszwę.
Bobuxy Aktiv do kupienia tutaj –
Na wszystkie wyjścia, gdzie wypadałoby nie przychodzić w zabłoconych, codziennych butach, wybraliśmy Timber Boot. Naprawdę robią wrażenie. Mają nieco wyższą cholewkę, wykonane są z miłego w dotyku zamszu i pasują do wszystkiego.
Timber Boot tutaj –
Na co dzień dzieciaki biegają w modelu Classic Paddington i to jest absolutny hicior. Są wodoodporne, więc jesienne kałuże nam niestraszne, a wyglądają naprawde elegancko.
Wodoodporne Paddingtony do kupienia tutaj –
A na zimniejsze dni mamy już gotowe Classic Aspen ocieplane wełną merynosa. Podobno są super na zimę. I równiez są wodoodporne. Podoba mi się również to, że mają trzy rzepy, na różnych wysokościach. Moje dzieci mają wysokie podbicie i naprawdę cieżko jest im dobrać takie wysokie buty.
Buty Aspen do kupienia tutaj –
Spódnica La Farfalla
Jeżeli lubicie spódnice tiulowe, to w tej się zakochacie. Śmiem twierdzić, że nie kupicie w Polsce cudowniejszej i bardziej dopracowanej. Spódnica ma gorsetowy, wiązany pas, który podkreśla talię. Możecie go regulować – ja mam rozmiar S (najmniejszy), a zazwyczaj wszystkie ubrania kupuję sobie w rozmiarze XS i dzięki temu pasowi mogłam idealnie dopasować spódnicę w talii. Spódnica ma trzy warstwy tiulu, oddychającą, bawełnianą podszewkę i – hit! – kieszenie! <3 A najlepsze w niej jest to, że możecie ją założyć do czegokolwiek, a i tak wyglądacie wyjątkowo. W codziennej stylizacji wystarczy założyć sweter/bluzę i ciężkie/sportowe buty. A na Sylwestra planuję do niej kupić cekinową bluzkę.
Spódnice w pięknych kolorach znajdziecie tutaj –
Termobutelka Pura Kiki
Metalowa butelka Pura Kiki to u nas nowość od kilku miesięcy. Odkąd moje dziecko zaczęło zabierać swój bidon ze słomką w szkole, zaczęło mnie denerwować ciągłe przenoszenie bidonu z plecaka do łóżka – tak, moje dzieci mają przy łóżkach bidony z wodą. Często, jak się budzą w nocy, to lubią się napić wody. Przed snem i po przebudzeniu również czasem piją. Do tej pory pili z plastikowych bidonów B.box, ale wydaje mi się, że taka woda, która stoi pół doby w plastiku chyba nie jest zbyt zdrowa. Nie wiem, może się mylę, ale mam większe zaufanie do stali. Możecie powiedzieć, że przecież mogą mieć szklankę. No mogą, ale ja sama po przebudzeniu mam tak nieskoordynowane ruchy, że bałabym stawiać sobie szklankę przy łózku, a co dopiero dzieci. 🙂 Poza tym z bidonów pije się łatwiej i trudniej jest się oblać. 🙂
Musicie wiedzieć, że termobutelka Pura Kiki jest też termosem i podobno może utrzymywać temperaturę płynów do 8 godzin. Jeszcze tego nie testowaliśmy, ponieważ moje dzieci nie są fanami ciepłych napojów, ale kiedyś pewnie się do nich przekonają. Myślę, że to taki zakup na wiele lat. Butelka jest lekka, poręczna i bardzo solidnie wykonana.
Do kupienia tutaj – termobutelka
Cacofonia Milano
Cacofonię znam już od dłuższego czasu. Bardzo lubiłam moją bluzę od nich, ale te najnowsze printy to jest sztos. Mam teraz nową bluzę i legginsy. Legginsy uwielbiam za to, jak układają się na sylwetce, że są bardzo elastyczne (nie są to typowe, sportowe legginsy, które bardzo mocno opinają sylwetkę), naturalnie podkreślają figurę, no i za te wzory! <3 Bluza z kolei jest mega przyjemna w środku (od środka wykonana jest z wysoko jakościowej bawełny) i nie gniecie się na zewnątrz (zewnętrzna część wykonana jest z poliestru – dzięki temu na pewno będzie mi służyć naprawdę długo i nie zniszczy się tak szybko jakby była z bawełny).
Musicie wiedzieć, że Cacofonia jest mała firmą, stworzoną przez dwie siostry, które połączyły swoją miłość do sztuki z fajnymi ubraniami. Zależało im na tym, by dzieła sztuki i intrygujące wzory na odzieży „wyszły na ulicę”. I zrobiły to pięknie.
Bluzy z kapturem Cacofonii znajdziecie tutaj –
Legginsy tutaj –
Zwróćcie też uwagę na ich bomberki –
Zabawki Kargulek
Kargulka już dobrze znacie. Gdy pokazałam Wam ich zabawki rok temu, to tak ich zasypaliście zamówieniami, że mąż pani Sylwii, która wszystko robi sama, musiał brać długi urlop, żeby jej pomóc w pracy. Kargulek nadal prężnie działa i tworzy kolejne cudowności. Tym razem największym hitem są chyba układanki lewopółkulowe. Służą one do stymulowania lewej półkuli mózgu, która odpowiada za mowę i jej rozumienie, myślenie logiczne, obliczenia matematyczne, analizowanie róznych spraw oraz pisanie. Wszystkie zabawki i pomoce terapeutyczne są wykonane z taką starannością, że ja nie mam słów. Nie znam drugich tak jakościowych zabawek edukacyjnych i terapeutycznych. A jak chcecie sobie przypomnieć wpis sprzed roku, to patrzcie –
Kokoszka z jajami
Kokoszka z jajami to jednocześnie układanka lewopółkulowa oraz memory. Jest skonstruowana tak, żeby była wyzwaniem dla dzieci w różnym wieku. Układanka uczy dzieci analizy, klasyfikowania, porównywania. Młodsze dzieci dzięki niej moga nauczyć się nazw kolorów i kształtów. W zestawie znajdziecie kokoszkę, czyli formę do układania wybranej sekwencji, a także 20 jaj, bawełniany woreczek z nadrukiem Kokoszki i nazwą producenta, oraz 10 kart dwustronnych do odtwarzania sekwencji (podzielone na 10 wzorów łatwych i 10 trudnych).
Układanki lewopółkulowe –
Pan Ślimak
Pan Ślimak jest rówież układanką lewopółkulową. Zawiera karty do odwzorowywania w układzie spiralnym, od 1 do 10. (20 wzorów). Miejsca do umieszczania kolorowych krążków są oznaczone wygrawerowanymi cyframi – to ustala kolejność ich ułożenia. W zestawie znajdziecie również”ślimakowe karty” – 20 wzorów, dzięki którym oprócz układu kolorów widzimy kierunek ułożenia. Na rewersie ślimaka znajduje się gra kółko i krzyżyk. Ale to nie wszystko. Mamy również karty do układanki na rewersie ślimaka czyli. W tej opcji znajdziemy dwie wersje – czarno biała (20 wzorów) i kolorowa (20 wzorów). W sumie gra zawiera 60 wzorów do odtworzenia o różnym stopniu trudności.
W pudełku znajdziecie: ślimaka z filcu i sklejki, 20 kolorowych kółek, 4 kostki (2 z kolorami i 2 z cyframi), woreczek bawełniany, 10 kart dwustronnych z wzorami na spirali, 20 kart dwustronnych z wzorami w macierzy i instrukcja do gry.
Układanki lewopółkulowe –
Mój kawałek pizzy
Tym zestawem możemy się bawić na różne sposoby. młodsze dzieci moga odwzorowywać układ składników na pizzzy. Starsze z kolei mogą się bawić w pizzerię, zbierać zamówienia od gości restauracji i na ich podstawie przygotowywać pizzę. W tym zestawie znajdziecie aż ponad 100 elementów! No jaka inna marka tak się stara? <3
Układanki odwzorowywanki –
Jesień na patyku
To jednocześnie układanka lewopółkulowa i gra. Zadaniem dziecka jest odwzorowanie wzorów i sekwencji.Dodatkowo zestaw może służyć pomocą w przyswajaniu podstawowych wiadomości o jesieni, budowie liścia, czy przysmakach gromadzonych na zimę przez zwierzęta. Kształty i faktura wszystkich elementów jest naprawdę niesamowita – np. szyszka w dotyku jest szorstka, a obrzeża ma chropowate, kasztan ma kolce. Jestem zakochana w tym zestawie.
Terapia Motoryki Małej –
PinkMade Butik
Chcialam Wam przedstawić butik, który jest w pewnym sensie wyjątkowy dla mnie. Został on bowiem stworzony przez dziewczyny z mojej wioski. A musicie wiedzieć, że nasza wieś jest niewielka i jest tu niedużo możliwości rozwoju. Butik ruszył niedawno, a już cieszy się sporą popularnością, więc całkiem możliwe, że już o nim słyszałyście. Działa póki co online. Być może dziewczyny kiedyś otworzą coś stacjonarnie, w mieście, bo na wsi to raczej nie miałoby sensu (mamy nieco ponad 300 mieszkańców). Dziewczyny starannie dobierają ubrania do butiku. Biorą niewielkie ilości, więc jeżeli coś Wam wpadnie w oko, to zamawiajcie, bo już raczej nie wróci.
Mam niespodziankę od dziewczyn z Pink Made. Na kod PINKMATKAWARIATKA dostajecie 20% zniżki na wszystko! Kod działa do końca listopada.
Butik znajdziecie pod tym adresem –
Karteczki samoprzylepne
Jako że od września mam w domu poważnego pierwszaka, praktycznie codziennie przynosi nam jakieś ciekawostki z uczniowskiego świata. Jednym z takich fajnych gadżetów, o których mówił mi od początku roku, były karteczki samoprzylepne, którymi dzieciaki się wymieniają i zaznaczają sobie nimi zadania domowe. I tylko bez przerwy słyszałam „mamo, kiedy mi w końcu kupisz karteczki, bo cały czas inni mi dają, a ja nie mam swoich”. No to poszperałam i znalazłam prawdziwe perełki od firmy Ooly. Koniecznie zobaczcie, jakie mają świetną formę.
Karteczki kupicie tutaj –
Pachnące flamastry
Idąc za ciosem, przejrzałam cała ofertę Ooly i przepadłam, Mają tak cudowne rzeczy. Co prawda większość wydaje mi się nieco bardziej dziewczyńska, ale miałabym ochotę wykupić wszystko dla moich chłopaków. Póki co wzięłam im jeszcze flamastry pachnące lodami. Flamastry są dwustronne – z cienką i grubszą końcówką. I tak jak moje dzieciaki nie przepadały za kolorowaniem, tak flamastry mogliby wciągać bez przerwy. 😉
Pachnące flamastry możecie kupić tutaj –
Odbarwiacz Beckmann
Jakiś czas temu na stories pokazywałam Wam, że po wypraniu moich białych Conversów z czerwonymi butami Grześka, moje trampki stały się różowe. Poelcaliście mi wymoczenie ich w mleku, w Domestosie, wybielacz Domol. Nic to nie dało. Już myślałam, że będę musiała pożegnać się z trampkami, ale udało się je uratować dzięki odbarwiaczowi dr Beckmann. Wystarczyło wymoczyć trampki w wodzie z odbarwiaczem i cały różowy kolor zszedł. Co prawda śmierdziały potem jakby były potraktowane kremem depilującym, ale liczy się efekt. Nie wiem, czy ta informacja jest dla Was istotna, ale jeżeli macie coś do odbarwienia albo jeżeli w przyszłości coś Wam się zafarbuje, to polaecam od razu brać Beckmanna. Ja kupiłam go w Rossmannie.
Odbarwiacz do kupienia tutaj –
Głodny Wilk
Nie, nie zapomniałam o czymś do jedzenia. Ostatnio nasze serce skradl Głodny WIlk. Są to naturalne żelki w ciekawych, owocowo-warzywnych smakach. Mamy dynię z truskawką, mango z marchewką i czarną porzeczkę z burakiem. Moje dzieci za pierwszym razem zareagowały zdziwieniem na te smaki, ale potem bardzo je polubiły. Żelki są bez dodatku cukru, żelatyny, pektyn, zagęszczonych soków i puree. Składają się głównie ze zmielonych warzyw i owoców, upieczonych w niskiej temperaturze. Idealna rzecz dla niejadków, które nie chcą jeść warzyw oraz dla wszystkich tych, którzy boją się zostawić słodyczy w zasięgu wzroku dzieci. Te możecie zostawiać dowoli. Najwyżej najedzą się buraków, czy marchewek. 😉
Głodnego Wilka możecie kupić tutaj –
Odrzutowa kaczka do kąpieli
A to już Witkowy hit. Moje dziecko uwielbia wodę i mogłoby w wannie siedzieć godzinami. Oczywiście ulubioną zabawą są wszystkie te aktywności, które pozwalają mu wychlapać wodę na całą łazienkę. Dlatego wszelkimi sposobami próbowałam go zachęcić do zabawy różnymi zabawkami do wody i chyba wreszcie mi się to udało. Odrzutowa kaczka to najbardziej odjechana zabawka do kąpieli, jaką mieliśmy do tej pory, a musicie wiedzieć, że mieliśmy ich sporo. My mamy kaczkę strażaka, ale jest też pirat i syrenka. Kaczka zasilana jest bateriami – ma swego rodzaju silniczek, który pobiera wodę. W zależności od tego, jak ustawimy wylot wody z kaczki, w taki sposób kaczka będzie płynąć – prosto, slalomem, kręcąc się w kółko. Do kaczki dołączonych jest też 15 różnych akcesoriów, dzięki którym możemy przebierać naszą kaczkę oraz wiaderko na akcesoria. Świetna zabawa. 🙂
Do kupienia tutaj –
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS