Piotr Koźmiński, dziennikarz “SE”, spytał Jerzego Dudka o najlepszego bramkarza świata. Polak zażartował i wskazał na siebie, po czym powiedział: – Alisson. Nie da się wobec niego przejść obojętnie. To zawodnik, który ma ogromny wpływ na poczynania Liverpoolu. Zrobił wielki postęp, zwłaszcza w „dystrybucji” piłki nogami. Na początku różnie pod tym względem bywało, ale dziś jest w tym elemencie dużo lepszy.
Na drugim miejscu były bramkarz Liverpoolu umiejscowił Jana Oblaka z Atletico Madryt. – Bardzo się rozwinął i podobnie jak Alisson ma olbrzymi wpływ na grę swojego zespołu. Jeśli Oblak ma słabszy dzień, to Atletico wpada w kłopoty. Natomiast ostatni mecz w Lidze Mistrzów, na Anfied Road, pokazał, że gdy Oblak gra świetnie, to rywale mają problem. To interwencje Oblaka doprowadziły do tego, że Liverpool nie obroni w tym sezonie trofeum Ligi Mistrzów – argumentował Dudek.
“To się należy Szczęsnemu”
Trzecie miejsce zajął Marc-Andre ter Stegen z Barcelony, a czwarte Wojciech Szczęsny. – Gra w klubie, który walczy o najwyższe cele i całkowicie zdominował Serie A. A Wojtek jako bramkarz bardzo dorósł. Patrząc na resztę, która gdzieś jest blisko niego, to ten numer cztery naszemu rodakowi się należy – uważa triumfator Ligi Mistrzów z 2005 roku. Całą rozmowę przeczytacie.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS