Wisła postanowiła, że w I lidze drużynę poprowadzi trener, który wiosną nie zdołał utrzymać zespołu w ekstraklasie. Umowa z Jerzym Brzęczkiem została podpisana na rok.
Pod wodzą byłego selekcjonera drużyna wygrała tylko jedno z trzynastu meczów ligowych i skompromitowała się w Puchare Polski (z trzecioligowcem). Reanimacja pacjenta skarżącego się na kilka poważnych chorób przyniosła pewną poprawę, bo zespół zaczął grać nieco lepiej i stwarzać sytuacje, jednak na końcu pacjent zmarł. Biała Gwiazda po 26 latach spadła na drugi poziom rozgrywkowy.
Wisła nie obroniła ekstraklasy, a to było warunkiem automatycznego przedłużenia kontraktu Brzęczkowi. W klubie uznali jednak, że powinien on poprowadzić Białą Gwiazdę po spadku. Gdy krakowianie jeszcze walczyli o uratowanie sezonu, trener jasno deklarował, że nie wyklucza pozostania w klubie. Na koniec sezonu nie przesądzał jednak o swojej przyszłości.
O co będzie grać Wisła? Na razie niewiele wiemy
Nowa, roczna umowa ma zostać automatycznie przedłużona w przypadku awansu. Czy Wisła będzie w stanie od razu wrócić do ekstraklasy? Dziś to wróżenie z fusów. Odejdzie wielu piłkarzy, nie wiadomo zaś, kogo i kiedy uda się sprowadzić. Właściciele i władze klubu ostatnio przede wszystkim milczą. Więcej mają powiedzieć najwcześniej 13 czerwca, podczas konferencji prasowej. Tego dnia ma się odbyć pierwszy trening drużyny. W jakim składzie? To wiela niewiadoma.
Nowy sezon I ligi rozpocznie się w połowie lipca. Trener Brzęczek pracował już na tym szczeblu w GKS-ie Katowice i nie odniósł sukcesu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS