Po dobrym początku sezonu Wisła Kraków pod wodzą Jerzego Brzęczka radzi sobie coraz gorzej. Ostatnie siedem meczów to zaledwie cztery punkty drużyny byłego selekcjonera. A w ostatnich pięciu spotkaniach drużyna Wisły zainkasowała tylko jeden punkt. W piątek przegrała w Chojnicach z Chojniczanką i jeżeli wyniki źle się jej ułożą, to wyląduje w dolnej części tabeli.
Wisła wlaczy o powrót do ekstraklasy i takie wyniki powodują, że w Krakowie wrze. Przeciwko trenerowi są już niemal wszyscy kibice Wisły. Furorę wśród fanów robi przyśpiewka “Glory glory alleluja, trzeba wypier… ‘Wuja'”. Po raz kolejny wybrzmiała ona właśnie w Chojnicach. Piłkarze też usłyszeli wyzwiska i ze spuszczonymi głowami poszli do szatni.
Problem ze zwolnieniem Brzęczka jest taki, że aktualnie były selekcjoner jest jednoosobowym pionem sportowym. Jest jednocześnie trenerem, dyrektorem sportowym, a nawet skautem i negocjatorem przy transferach. Zwolnienie go oznaczałoby kolejną klęskę właścicieli Wisły i ich nowego projektu, który obierał się w zasadzie jedynie na osobie Brzęczka. Nie wspominając o rodzinnych koneksjach Brzęczka i Błaszczykowskiego, który zdaje się mieć najwięcej w klubie do powiedzenia. Więcej o sytuacji Wisły pisaliśmy TUTAJ>>.
Brzęczek odejdzie z Wisły? Jego wypowiedź daje do myślenia
Pytanie tylko, czy problemu ze zwolnieniem Brzęczka nie rozwiąże sam Brzęczek. Warto bowiem zwrócić uwagę na jego wypowiedź po meczu z Chojniczanką. – To normalne, że porażki przynoszą negatywne emocje, rozczarowanie kibiców. Wiem, że żądają mojej dymisji, ale w emocjach nie będę podejmował decyzji. Musimy wrócić do Krakowa, przedyskutować sprawę i o ewentualnych rezultatach rozmów poinformować na spokojnie – powiedział szkoleniowiec.
Trudno wyciągać konkretne wnioski z tej wypowiedzi, ale część kibiców sugeruje, że Brzęczek między wierszami zapowiedział swoją własną dymisję. Czy to tego mają dotyczyć wspomniane rozmowy? Jest to niewykluczone. Znany twitterowicz janekx89, który w przeszłości podawał już sprawdzone zakulisowe informacje twierdzi, że w Krakowie trwają dyskusje nad przyszłością Brzęczka i jego sztabu.
Dodał, że jeśli Brzęczek pożegna się z posadą trenera, to nowym szkoleniowcem może zostać Dariusz Banasik. W zeszłym sezonie z powodzeniem prowadził drużynę Radomiaka Radom, aż został niespodziewanie zwolniony. Jego zdymisjonowanie wywołało falę krytyki wobec zarządzających klubem. Od tamtej pory Banasik pozostaje bez pracy.
Pytanie tylko, czy zatrudnienie Banasika jest realne. Niedawno szkoleniowiec ten miał odmówić Podbeskidziu Bielsko-Biała. Powód? Chęć pracy w ekstraklasie. Banasik nie chciał wracać do I ligi. Czas jednak mija, a Banasik nadal pozostaje bez pracy. Ostatnio był wakat w Lechii Gdańsk, ale ta zdecydowała się zatrudnić Marcina Kaczmarka. Być może marka Wisły i dłuższy rozbrat z piłką skłoni go do zmiany zdania? Nawet jeśli tak, to pozostaje jeszcze kwestia finansów. Banasik, jako człowiek, który już udowodnił swoją wartość, na pewno nie będzie pracował za “frytki”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS