Wczorajszy (10 stycznia) alarm bombowy okazał się fałszywy. Mimo to informacja o ładunku wybuchowym w rybnickim szpitalu postawiła na nogi wszystkie służby. Jak się okazuje, przed świętami Bożego Narodzenia lecznica otrzymała pogróżki o wulgarnej treści.
Wczorajsze popołudnie i wieczór nie były spokojne w Rybniku. O godzinie 17.00 do WSS nr 3 zadzwoniła nieznana osoba. Poinformowała, że o 19.00 wybuchnie bomba znajdująca się na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Na miejsce przyjechali policjanci i strażacy. Był też pirotechnik z psem tropiącym.
Ostatecznie ładunku wybuchowego nie znaleziono, a informacja o bombie okazała się głupim żartem.
Zobacz także
To nie jedyny przejaw ataku na rybnicki szpital. W ostatnich dniach grudnia 2021 na skrzynkę mailową lecznicy dotarły dwie anonimowe wiadomości – wulgarne w treści.
Pierwszy mail przyszedł 22 grudnia. Nadawca napisał m.in. „je**ni covidowi naziści. Za swoje zbrodnie pójdziecie tam, gdzie wasze miejsce je**ni mordercy”. Drugi mail przyszedł 29 grudnia, był podobny do poprzedniego – mówi nam dzisiaj Maciej Kołodziejczyk, rzecznik WSS nr 3 w Rybniku.
Dyrekcja szpitala po otrzymaniu drugiej wiadomości postanowiła zawiadomić prokuraturę.
Wczorajszy alarm wywołał dezorganizację pracy. SOR został bowiem wyłączony na 2 godziny, pod szpital nie podjeżdżały też karetki pogotowia.
Musiały jeździć do innych placówek. Sporo osób przychodziło wczoraj po pomoc, a my musieliśmy kierować ich na nocną i świąteczną opiekę zdrowotną – dodaje Maciej Kołodziejczyk.
Dodajmy też to, że podobnego e-maila o bombie otrzymało jeszcze kilka szpitali w województwie śląskim.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS