Pani Ewa szuka wiadomości o losie swojego dziadka Euzebiusza Zdanowskiego, który zaginął podczas wojny. Pan Eugeniusz był warszawiakiem. Rodzina nigdy nie poznała jego dalszej historii. Pani Ewa przesłała nam fotografie babci i dziadka.
Warszawa w Pigułce: Pani Ewo w jakich okolicznościach i dokładnie kiedy dziadek zaginął?
Niestety nie mam na ten temat wiadomości. Dla babci to był temat tabu i rozmawiała na ten temat tylko z tatą. Tata też niestety nie żyje. Jako dziecko tylko czasami cos usłyszałam o pismach pisanych i tłumaczonych na niemiecki. Podobno w odpowiedziach nie było żadnego śladu. Dziadek po aresztowaniu był jakiś czas w warszawie ale gdzie tego tez nie wiem. Mało bardzo tych informacji niestety.
Warszawa w Pigułce: Czy przypomina sobie Pani coś, co mogłoby naprowadzić naszych Czytelników na ślad Pani dziadka?
Kiedyś jako dziecko byłam z babcią na jakimś pogrzebie i tam starsza kobieta (znajoma babci) mówiła ze dziadek nie wiadomo jak i gdzie służył w wojsku i pod koniec wojny trafił do niewoli. Niemcy podobno rozbudzili w jeńcach nadzieje ze jak zgodzą się to na statku przepłyną do Szwecji i będą wolni. Dziadek podobno uwierzył i gdy wpłynęli Niemcy sami wysadzili ten statek. Z tej części jeńców którzy nie wypłynęli ocalał jakiś kuzyn i zwiózł te informacje po wojnie do Warszawy. Ale pamiętam tę opowieść jak przez mgłę…
Jeśli ktoś ma jakiekolwiek informacje o losach Pana Euzebiusza dajcie nam znać! Internet ma wielką moc!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS