A A+ A++

fot. Bartek Dubiel

Mimo pewnych problemów, Rosjanie pokonali Ukrainę 3:1 w 1/8 finału mistrzostw Europy i w ćwierćfinale zmierzą się z reprezentacją Polski. – Teraz czas na najtrudniejsze wyzwania. Gra z Polską w Polsce to zawsze wielkie wydarzenie – przyznał Jegor Kliuka, nominalny przyjmujący, który grał ostatnio na pozycji przyjmującego w rosyjskim zespole.

Po fazie grupowej, którą rozgrywali w Finlandii, rosyjscy siatkarze przenieśli się do Gdańska. – Polscy kibice nie lubią Rosjan, ale ja bardzo lubię atmosferę tutaj. W Polsce są niesamowici kibice. Oczywiście jesteśmy nieco zmęczeni po igrzyskach, ale przy takim dopingu dostaje się dodatkowego zastrzyku energii. Ta atmosfera jest niespotykana nigdzie indziej – przyznał Jegor Kliuka.


Kliuka, który jest nominalnym przyjmującym, na mistrzostwach Europy występuje na pozycji atakującego, ponieważ z urazami zmagają się Maksim Michajłow oraz Wiktor Poletajew. – Dla mnie to nie ma znaczenia. Ja po prostu uwielbiam grać w siatkówkę. Obojętne czy na ataku, czy na przyjęciu. Oczywiście, jest mi trochę łatwiej grać na przyjęciu, bo to moja naturalna pozycja na boisku, ale każdy mecz na nowej pozycji, to nowe doświadczenie i szansa na rozwój. Skupiam się jednak tylko na zdobywaniu punktów. Bez względu, w jaki sposób i z jakiego miejsca na boisku to robię – stwierdził siatkarz. W spotkaniu przeciwko Ukrainie był on najlepiej punktującym zawodnikiem swojego zespołu (21p.). Co motywuje go do jak najlepszej gry? – Każdy mecz ogląda moja rodzina. To dla mnie największa motywacja, by dawać z siebie wszystko, bez względu na to czy to igrzyska olimpijskie, mistrzostwa Europy, czy mecz towarzyski. Po meczach zawsze dzwonię do rodziców i dziadków. Uwielbiam, gdy słyszę ich zadowolony głos – zdradził Kliuka.

Reprezentacja Rosji w grupie C zajęła drugie miejsce. Wyprzedziła ich jedynie kadra Holandii. Podopieczni trenera Tuomasa Sammelvuo ulegli Turcji 1:3, z Holendrami wygrali dopiero po tie-breaku, z Hiszpanią oraz Finlandią zwyciężyli 3:1, natomiast z Macedonią Północną 3:0. W 1/8 finału pokonali Ukrainę 3:1. W ćwierćfinale czeka ich jednak zdecydowanie trudniejsze zadanie. – Poziom w grupie mistrzostw Europy jest zdecydowanie niższy niż w fazie pucharowej. Teraz czas na najtrudniejsze wyzwania. Gra z Polską w Polsce to zawsze wielkie wydarzenie. To zresztą dla większości krajów bardzo istotny mecz, bo cały świat za nami nie przepada – zakończył Jegor Kliuka.

źródło: opr. własne, sport.onet.pl

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOSP Tenczyn. Madzia Pustelnik z tytułem Młodego Strażaka Roku Polski
Następny artykułRaport z granicy. W ciągu dwóch dni ponad 500 prób nielegalnego wejścia z Białorusi do Polski