Przedsiębiorcy do blaszaków, uczniowie do zapchanych autobusów, krótszych niż dotąd i kursujących długimi objazdami – to pomysł miasta na kolejny etap remontu ul. Królowej Jadwigi. Po spotkaniu urzędników z mieszkańcami jest szansa na pozytywniejsze zmiany.
Spotkanie z mieszkańcami Woli Justowskiej, których mocno dotknie kolejny etap trwającego od 20 lat remontu ul. Królowej Jadwigi, odbyło się w czwartek 1 września. Rozpoczęło się od rozbrajającego wyznania wiceprezydenta Krakowa Andrzeja Kuliga.
– Ulica Królowej Jadwigi jest jedną z najdłuższych ulic w naszym mieście, a jej remont trwa niemożebnie długo. Jest pod tym względem rekordzistką. Nigdy nie myślałem, że ten remont będzie w zakresie moich obowiązków. Nie pracowałem w mieście przez wiele lat, wróciłem i cztery lata temu dostałem to zadanie. Stąd moim obowiązkiem jest powiedzieć o kolejnym etapie remontu. Słyszę opinie, że jak się wreszcie skończą wszystkie remonty ulicy, minie tyle czasu, że trzeba będzie zacząć wszystko remontować od nowa. Mam nadzieję, że tak źle nie będzie, aczkolwiek nie można wykluczyć remontów nakładkowych. Ten remont, który teraz trwa, z punktu widzenia akademickiego oceniam na trzy z dwoma minusami. Bywam tutaj często, prowadzimy dziesiątki rozmów z wykonawcą, efektu nie widać. Daję mu trzy na szynach, bo nie przerwał pracy. Prowadzi ją niezwykle długo i niezwykle uciążliwie, ale niestety prowadzi, więc nie mamy podstaw do rozwiązania z nim umowy. Marzyliśmy, by nie zgłosił się do kolejnego etapu, który nas czeka, nie zgłosił się, więc to jest jakieś pocieszenie – powiedział wiceprezydent Kulig.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS