A A+ A++

Gdyby urzędnicy oświatowi i hierarchowie zdobyli się na odrobinę autorefleksji, zmniejszyliby tygodniowy wymiar katechezy do jednej godziny lekcyjnej. Na taką potrzebę wskazują sami katolicy, co widać w dokumentach Synodu Krakowskiego.

Zespół Szkół Specjalnych nr 4 w Krakowie jest (tak wynika z informacji „Wyborczej”) pierwszą w mieście placówką, gdzie wymiar zajęć z katechezy został ograniczony do godziny tygodniowo. Powód? Nie ma chętnych do prowadzenia zajęć, i to mimo bardzo dużej frekwencji na lekcjach religii – na 140 uczniów udziału w zajęciach nie biorą tylko dwie osoby.

Między religią a etyką

Można powiedzieć, że w ZSS nr 4 sytuacja jest szczególna, ponieważ chętnych uczniów nie brakuje, jednak kłopoty ze znalezieniem katechetów wpisują się w większą całość. Z jednej strony maleje liczba nauczycieli, którzy chcieliby uczyć religii – starsi odchodzą z zawodu, młodsi nie palą się do prowadzenia zajęć, ubywa księży i absolwentów teologii. Z drugiej – w wielu szkołach uczniowie masowo rezygnują z udziału w lekcjach religii (z badań Lewicy wynika, że w krakowskich liceach na katechezę nie chodzi już ponad połowa uczniów). I jeśli trend się nie zmieni, ubywać będzie jednocześnie i uczonych, i uczących, chyba że powiedzie się rozpaczliwa próba ratowania sensu katechezy szkolnej w jej obecnym kształcie – minister Czarnek chce, by dzieci musiały obowiązkowo wybierać pomiędzy etyką a religią. Trzecie rozwiązanie, czyli rezygnacja z obu form zajęć, nie będzie wchodzić w grę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚWIĘTO SPORTU – ŁĄKOCINY 2022
Następny artykułSpodziewaliśmy się niemożliwego