A A+ A++

Ciasny i kręty tor w Monako przypomniał o swoim niebezpieczeństwie podczas niedzielnej rywalizacji. Wówczas doszło do bardzo poważnej kraksy z udziałem Sergio Pereza i kierowców Haasa. Najbardziej ucierpiał na niej Meksykanin, którego bolid został doszczętnie zniszczony. Wszystko przez mocne uderzenie w barierę między zakrętami Beau Rivage i Massenet.

Jak później się okazało, całe to wydarzenie mogło mieć jeszcze poważniejsze konsekwencje. Na zamieszczonym później filmie można bowiem zaobserwować, jak fotoreporterzy uciekają przed odłamkami części z samochodu Red Bulla. Jeden z nich trafił nawet do centrum medycznego.

Na szczęście rzecznik prasowy FIA przekazał, że nie doznał żadnych otwartych ran i błyskawicznie został zwolniony z badań. Ważną wiadomość za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych przekazał także Sergio Perez, obawiający się o stan zdrowia ludzi działających w feralnym miejscu:

“Najważniejsze dzisiaj jest to, że możemy wrócić do domu. Z mojego punktu widzenia było to naprawdę poważne i kompletnie niepotrzebne zdarzenie. Mam nadzieję też, że z każdym fotografem, który znajdował się w tym miejscu, jest wszystko w porządku”, napisał Checo.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNBA: Nie żyje były MVP ligi. Miał 71 lat
Następny artykułTen mecz stanie się legendą. Iga Świątek od razu chwyciła za telefon