Skrzypaczka straciła instrument w pociągu, który jechał z Krakowa do Kołobrzegu. Skrzypce zbudowane przez krakowskiego lutnika zostały ukradzione w Warszawie. Po dziesięciu dniach udało się je odnaleźć.
To była podróż na koncert. Zuzanna Kosek-Giłka, skrzypaczka z Krakowa, jechała pociągiem przez Warszawę do Słupska na początku maja, gdzie miała wystąpić z zespołem Wonky Town.
– Położyła instrument wart ponad 20 tys. zł na półce przeznaczonej na bagaże i udała się na obiad do wagonu restauracyjnego – opisuje asp.szt. Artur Wojdat z Komendy Stołecznej Policji. – Po powrocie zauważyła brak skrzypiec. Zgłosiła kradzież, a sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Kolejowego Policji w Warszawie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS