A A+ A++

Nieznajomość przepisów nie jest usprawiedliwieniem dla ich łamania. To zasada, która znajdzie zastosowanie wobec 24-latka z Rudy Śląskiej. Młody rudzianin postanowił skorzystać z możliwości wypożyczenia elektrycznej hulajnogi, mimo że wcześniej spożywał alkohol. Nie uszło mu na sucho, w trakcie jazdy wywrócił się i rozbił głowę, ale to nie wszystko, najgorsze jeszcze przed nim.

O jadącym hulajnogą elektryczną na rondzie turbinowym w ciągu ulicy 1 Maja mężczyźnie powiadomił policję inny kierowca. Według zgłoszenia świadka, kierujący hulajnogą jechał jezdnią, a gdy chciał wjechać na chodnik, przewrócił się. Po tym zdarzeniu mężczyzna wstał i chwiejnym krokiem poszedł w kierunku ulicy Zabrzańskiej. Mundurowi z drogówki zatrzymali pijanego 24-lata, który miał obrażenia głowy. Policjanci wezwali pogotowie i sprawdzili stan trzeźwości rudzianina. Okazało się, że w jego organizmie było nieco ponad 3 promila alkoholu.

Nic dziwnego, że nie był w stanie zapanować nad hulajnogą…

Nie wiedział, że nie może po pijaku jechać, bo jego stan zaburzył postrzeganie rzeczywistości. To nie koniec nieprzyjemności, jakie jeszcze na niego czekają. Jako że zgodnie z nowym prawem za jazdę hulajnogą elektryczną w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny w wysokości 2500 złotych, sprawą już zajęli się policjanci z referatu wykroczeń rudzkiej komendy. Czynności wyjaśniające pozwolą ustalić jakich innych wykroczeń dopuścił się rudzianin.

 
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy Alberta daruje kary za łamanie obostrzeń covidowych?
Następny artykuł​Tarcza antyinflacyjna przedłużona. Prezydent podpisał ustawę