.Kilka dni temu całą Polskę obiegł filmik przedstawiający zachowanie kierowcy BMW, który na drodze ekspresowej S-17, na granicy powiatów puławskiego i lubelskiego, w kierunku Warszawy jechał “pod prąd”. Wskutek jego niebezpiecznych manewrów wielu innych kierujących pojazdami musiało zjeżdżać ze swojego pasa ruchu.
Sprawca został już zatrzymany i usłyszał zarzuty.
– Z nagrania wynika, że kierowca wjechał na tę drogę pod prąd na węźle Nałęczów w miejscowości Przybysławice, następnie kontynuował przez kilka kilometrów niebezpieczną jazdę – relacjonuje podkom. Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy puławskiej KPP. Jak dodała, kierujący BMW jechał skrajnym pasem, czyli tym, którym kierowcy poruszają się najszybciej.
Mężczyzna został ustalony i zatrzymany pod granicą z Ukrainą, to 40-letni obywatel tego państwa. Był on trzeźwy. Usłyszał zarzut stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników ruchu. Mężczyzna przyznał się do winy, wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze.
podkom. Ewa Rejn-Kozak – oficer prasowy puławskiej KPP
Tego typu wydarzenia pokazują, że prowadząc samochód lub będąc uczestnikiem ruchu drogowego w jakiejkolwiek innej formie należy zawsze utrzymywać maksymalną koncentrację i stosować zasadę ograniczonego zaufania wobec innych użytkowników dróg.
Fot. KPP Puławy
Autorzy: A. Koter, P. Skibniewski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS