A A+ A++

Tym, który dał impuls do walki Jastrzębskiemu Węglowi był doświadczony środkowy Jurij Gladyr.

– Uznałem, że muszę zareagować. Zrobić coś, żeby pobudzić zespół do walki. Rozmawialiśmy przed meczem, że chociaż wiemy, jak mocna jest ZAKSA, że w Pluslidze w tym sezonie wszystkich miażdży, ale nie możemy wyjść na boisko i patrzeć, jak pięknie grają nasi rywale. Musimy chcieć rozszarpać ich na kawałki. Moim zdaniem tylko tak można z nimi wygrać. Wywierać na nich dużą presję. To świetni zawodnicy, świetny kolektyw, który trudno rozbić. Przekonaliśmy się o tym nie tylko my, ale i najwięksi europejscy potentaci. Ale przecież w ZAKSIE nie grają roboty, tylko ludzie. I tak jak wszyscy, pod presją mogą pęknąć – mówił środkowy JW.

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPierwsza komunia święta 2021 w diecezji sosnowieckiej
Następny artykułMoskwa grozi Pradze! “Wiedzą, jakie będą skutki”