A A+ A++
fot. Klaudia Piwowarczyk

Jastrzębski Węgiel, przed wstrzymaniem rozgrywek, radził sobie znakomicie zarówno na arenie krajowej, jak i europejskiej. W Lidze Mistrzów dotarł do czołowej ósemki, a wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie może nie wystąpić w rozgrywkach. – Nasz prezes miał pomysł, by wystosować do CEV pismo z propozycją, aby zespoły, które pozostały w rywalizacji automatycznie miały miejsce w przyszłorocznych rozgrywkach – powiedział Dawid Konarski.

Przełożone igrzyska olimpijskie

W związku z obecną sytuacją panującą na świecie przekładane są kolejne turnieje i rozgrywki. Najdłużej czekaliśmy na decyzję o przełożeniu igrzysk olimpijskich. Odbędą się one w 2021 roku, a to oznacza, że sportowcy będą musieli przeorganizować cykl przygotowań. Dotyczy to m.in. siatkarzy reprezentacji Polski. – Całe szczęście, że nie skończyło się to odwołaniem, bo dla mojego rocznika to byłaby katastrofa. Oznaczałoby to dla nas koniec szans na występ na takich igrzyskach. Odroczenie do lata 2021 daje nadzieję na to, że wybierzemy się do Tokio – powiedział Dawid Konarski.


KONIEC SIATKÓWKI W TYM SEZONIE?

Na co dzień atakujący reprezentuje barwy Jastrzębskiego Węgla, dla którego sezon 2019/2020 zapowiadał się bardzo udanie. Nie dość, że klub zajmował miejsce w pierwszej czwórce PlusLigi, to jeszcze znalazł się w czołowej ósemce Ligi Mistrzów. – Szanse na to, że zagramy jeszcze cokolwiek w tym sezonie, są bardzo małe. Trzeba jakoś zaznaczyć ten sezon, przyznać miejsca ze względu na europejskie puchary. Mówię to, mimo że moja drużyna plasuje się na czwartym miejscu. Gdybym był pierwszy to zareagowałbym tak samo. Przyznane medale nie miałyby żadnej wartości, a kluby nie szczyciłyby się tytułem – skomentował.

co z ligą mistrzów?

Zakończenie sezonu z obecnymi wynikami pozbawiłoby Jastrzębski Węgiel miejsca w Lidze Mistrzów. – Na pewno byłoby to trochę krzywdzące, ale trudno znaleźć rozwiązanie, które sprawi, że wszyscy będą szczęśliwi – powiedział. Siatkarz przyznał, że prezes Jastrzębskiego Wegla Adam Gorol wpadł na pomysł, jak sprawiedliwie rozwiązać ten problem. – Nasz prezes miał pomysł, by wystosować do CEV pismo z propozycją, aby zespoły, które pozostały w rywalizacji automatycznie miały miejsce w przyszłorocznych rozgrywkach. Nie jest to może zgodne z aktualnym regulaminem, ale sytuacja jest jaka jest. Nikt nie był na nią gotowy – poinformował Konarski.

Więcej w serwisie polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPatrole policyjno-wojskowe na ulicach Oleśnicy
Następny artykułGarwolin: radiowozy z głośnikami na ulicach