A A+ A++

Mimo wyznaczenia nagrody pieniężnej, jak do tej pory nie udało się namierzyć osoby odpowiedzialnej za wyrzucenie odpadów na terenie gminy Reńska Wieś. Wójt Tomasz Kandziora zamierza ukrócić nielegalny proceder, a bronią w walce z osobami nielegalnie pozbywającymi się śmieci mają być fotopułapki.

Dzikie wysypiska śmieci to problem, z którym zmagają się samorządy w całym kraju. Gdy niespełna miesiąc temu nieznany sprawca pozbył się odpadów budowlanych wysypując je na drogę transportu rolnego w Łężcach, wójt gminy Reńska Wieś postanowił wyznaczyć nagrodę w jego ustaleniu. Z własnej kieszeni przeznaczył na ten cel tysiąc złotych, a inni mieszkańcy dorzucili jeszcze 800 złotych.

Mimo wyznaczenia nagrody nie udało się dotrzeć do winowajcy. Jedyną osobą, która zgłosiła się do wójta z informacjami w tej sprawie był… jasnowidz z Gdańska. Podał on jednak tylko nazwę miejscowości, z której miał pochodzić sprawca, a dopytywany o konkretniejsze dane, nie był w stanie ich podać, więc nagroda przeszła mu obok nosa. Wójt Tomasz Kandziora deklaruje, że wybrał się do wskazanej miejscowości, aby sprawdzić, czy żaden z jej mieszkańców nie prowadził w tym czasie prac remontowych, ale nikt nie zwrócił jego podejrzeń.

Sposobem na walkę z podobnymi przypadkami w przyszłości mają być fotopułapki, które gmina będzie instalować w okolicach miejsc szczególnie narażonych na zaśmiecanie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzef senatorów KO ma koronawirusa. Chce wrócić na głosowanie w sprawie Wróblewskiego
Następny artykułGoogle CEO on India's Covid crisis: The worst is yet to come