A A+ A++

Oficerowie, dziennikarze, wykładowcy. Wiemy, kim są ewakuowani do Polski Afgańczycy

Oficerowie, dziennikarze, wykładowcy. Wiemy, kim są ewakuowani do Polski Afgańczycy

Znaczna część Afgańczyków ewakuowanych w ostatnich dniach z Afganistanu, którzy znaleźli się na polskich listach, to przedstawiciele elity z Kabulu i z Ghazni – dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM.

To współpracownicy naszego kontyngentu i ambasady – jak wynika z informacji reportera RMF FM Krzysztofa Zasady – to w dużej części ludzie dobrze wykształceni, władający kilkoma językami.

Wśród nich są przedstawiciele wojska i służb mundurowych – także oficerowie wysokiego szczebla. Oprócz tego urzędnicy, dziennikarze, pracownicy wyższych uczelni, kabulskiego muzeum. Także przedstawiciele lokalnego biznesu – między innymi firmy telekomunikacyjnej. Dużą grupę stanowią też szefowie organizacji pozarządowych. 

Kim jest „Jasiek”?

Jedną z ewakuowanych osób jest afgański tłumacz o pseudonimie “Jasiek”, który współpracował z polskimi służbami.

Oficer Wojska Polskiego, który pracował z tym tłumaczem przekazał pseudonim, którym posługiwał się ten tłumacz. Ten pseudonim to “Jasiek”. I nasz konsul właśnie w ten sposób wydostał go z tłumu – chodząc i krzycząc: “Gdzie jest Jasiek?” Zgłosił się ów Jasiek i udało nam się go wydostać na bezpieczny teren” – relacjonował wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

Koniec operacji ewakuacji z Afganistanu

Polska kończy operację ewakuacji. Nie możemy dłużej ryzykować życia dyplomatów i wojskowych w Afganistanie – tłumaczył Przydacz.

“Po głębokiej analizie wszelkiego rodzaju raportów dotyczących bezpieczeństwa nie możemy już dłużej ryzykować życia naszych dyplomatów, naszych wojskowych” – mówił wiceszef polskiej dyplomacji.

Zapewnił, że zasadnicze cele misji zostały osiągnięte – wszyscy obywatele polscy zostali ewakuowani, wszyscy byli pracownicy polskiej ambasady, którzy chcieli wyjechać, są ewakuowani, bezpieczni w Polsce, jak również współpracownicy polskiego kontyngentu wojskowego, którym udało się przedostać na lotnisko.

Teraz ewakuowani muszą przejść kwarantannę. Potem zdecydują o swojej przyszłości. Już wiadomo, że część z nich chce dołączyć do swoich rodzin w innych krajach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBez Hamulców. Żużlowy profesjonalizm po polsku
Następny artykuł“Dość okrucieństwa, przyjąć uchodźców”. Demonstracja przed siedzibą Straży Granicznej