Jarosławscy koszykarze odrobili straty z Dąbrowy Górniczej

Rezerwy ekstraklasowego MKS Dąbrowa Górnicza spisują się w tym sezonie nad wyraz dobrze. Awans do fazy play-off mają na wyciągniecie ręki. Pierwszy mecz obu zespołów na Śląsku zakończył się ich wygraną 93:84, co było pewnego rodzaju niespodzianką. Jarosławianie w rozdaniu 2020 – 2021 zafundowali sobie i swoim kibicom, śledzącym ich poczynania w internecie swoisty rollercoaster. Z ekstremalnymi wzlotami i upadkami. Chyba w niestabilności dyspozycji można upatrywać faktu, że na koniec fazy zasadniczej nie mogą liczyć na nic więcej niż 5. miejsce w tabeli. To absolutny plan maksimum, bo przedsezonowym celem był awans do „ósemki”. Tyle że nie stawiając sobie wyższych celów, traci się wiele z charakteru. Pozostaje siermiężność i zachowawczość.

Rewanż z ekipą Wojciecha Wieczorka wyszedł jarosławianom znakomicie, bo i bardzo dobre zawody rozegrali. Przewyższali całkiem ciekawego personalnie przeciwnika w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Co ważne: wygrali wyżej niż przegrali w Dąbrowie Górniczej, a lepszy bilans bezpośrednich starć może przy finale fazy zasadniczej mieć znacznie.

AZS PWSTE Jarosław – MKS II Dąbrowa Górnicza 91:64 (29:11, 22:25, 22:13, 18:15)
Punkty: Ł. Krawiec 19 (3×3), C. Gumiński 16 (1×3), A. Mikołajko 16 (2×3), P. Buszta 11 (3×3), B. Reichert 11 (1×3), K. Suliba 8, W. Majka 6, P. Bielecki 3, Ł. Argasiński 1, D. Nabożny 0, S. Stopyra 0 (AZS PWSTE); P. Jurczyński 23 (5×3), K. Jagoda 14, P. Paduch 10, D. Boryka 9 (1×3), F. Kłoda 4, S. Stępień 3 (1×3), M. Koćma 1, K. Dziedzic 0, D. Rasztabiga 0, W. Seliga 0 (MKS).
Sędziowali: Grzegorz Łata (Lublin) i Michał Szybisty (Rzeszów). Mecz bez udziału publiczności.