Chodzi o ten sam projekt rozporządzenia, który w październiku ubiegłego roku został usunięty z internetowej strony ministerstwa. Wówczas ministerstwo informowało, że wstrzymuje prace nad łączeniem uczelni ze względu na brak porozumienia pomiędzy rektorami, co nie oznacza, że w następnej kadencji nie zostaną one podjęte. Gdy w lutym bieżącego roku pytaliśmy Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, co dalej z łączeniem uczelni, otrzymaliśmy odpowiedź, że resort czeka na wspólne stanowisko uniwersytetu i szkoły medycznej w tej sprawie. Same uczelnie z kolei twierdziły, że czekają na ruch ministerstwa.
Nagły ruch ministerstwa
Ten pojawił się nagle, w ostatni dzień sprawowania urzędu przez Jarosława Gowina, ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Tuż przed odejściem Jarosław Gowin podpisał projekt łączenia uczelni. Wynika z niego, że uczelnie mają się połączyć 15 lipca br., wspólnie rozpocząć kolejny rok akademicki 2020/2021. Więcej szczegółów – na jakich zasadach, warunkach itd. – w rozporządzeniu nie ma.
– Otrzymaliśmy we wtorek przed godz. 15 e-mail informujący o tym, że mamy przygotować uwagi do projektu w ciągu siedmiu dni, czyli do wtorku włącznie, co jest dla nas dodatkowym, ogromnym zaskoczeniem, ponieważ obejmuje to okres Świąt Wielkanocnych, najważniejszych świąt chrześcijańskich – mówi dr hab. Tomasz Halski, rektor Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej. Zwraca uwagę, że proces łączenia uczelni ma się odbyć w czasie epidemii.
– Jesteśmy ogromnie zaskoczeni. Nie wyobrażamy sobie procesu łączenia do 15 lipca w takich warunkach – dodaje.
Epidemia i wybory rektorskie
Profesor Marek Masnyk, rektor Uniwersytetu Opolskiego, nie odbierał w środę telefonu. Jego rzecznik, Maciej Kochański komentuje: – Temat łączenia uczelni znany jest od dawna. Otrzymaliśmy informację z ministerstwa o projekcie łączenia uczelni i ten dokument spełnia nasze oczekiwania w kwestii konsolidacji – mówi.
Jak dodaje, jest za wcześnie żeby rozmawiać o tym, co ma się dziać po konsolidacji. Podkreśla też, że obecnie wybory na UO odbywają się zgodnie z kalendarzem wyborczym.
Jak słyszymy w środowisku akademickim, proces łączenia uczelni w tym okresie jest wyjątkowo niefortunny nie tylko ze względu na epidemię koronawirusa. Chodzi o wybory rektorskie, które szkoła medyczna ze względu na epidemię zawiesiła, a które uniwersytet przeprowadza. Jeśli szkoły miałyby się połączyć, proces wyborczy powinien odbyć się dopiero po połączeniu uczelni, by dać możliwość prawa wyborczego również kadrze szkoły medycznej. O połączeniu Uniwersytetu Opolskiego i Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej mówi się od dawna – miał to być kluczowy warunek utworzenia Instytutu Nauk Medycznych na UO.
Konflikt pomiędzy rektorami
W 2018 r. było to już praktycznie pewne: senaty obu uczelni podjęły odpowiednie uchwały, wypracowano warunki połączenia, a także ustalono datę – 1 października 2019 r. W lutym ubiegłego roku senat uczelni medycznej podjął jeszcze jedną uchwałę, tym razem sprzeciwiając się połączeniu uczelni. Jak tłumaczył wówczas dr hab. Tomasz Halski, rektor szkoły medycznej, uniwersytet zmienił warunki połączenia na takie, na które szkoła medyczna nie może się zgodzić. Między rektorami wybuchł konflikt, rozmowy przerwano. Mimo to w kwietniu ubiegłego roku na stronie internetowej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego umieszczono projekt rozporządzenia ministra zakładający połączenie obu uczelni, który – jak wspomnieliśmy na początku – w październiku wycofano.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS