Główny sekretarz rządu Japonii Katsunobu Kato potwierdził doniesienia mediów o kolizji, do której doszło na Oceanie Spokojnym u zachodniego wybrzeża wyspy Sikoku. 8 lutego około 10:58 czasu lokalnego, wynurzający się okręt podwodny typu Soryu należący do Japońskich Morskich Sił Samoobrony, zderzył się z masowcem Ocean Artemis, pływającym pod banderą Hongkongu.
W wyniku kolizji doszło do uszkodzeń prawego dziobowego steru zanurzania, znajdującego się na obudowie kiosku, a także urządzeń podnośnych, w tym masztu łączności i radaru nawigacyjnego. Ster został praktycznie złamany po uderzeniu w kadłub statku. Lokalne media poinformowały o trzech rannych członkach załogi okrętu.
Zdaniem ekspertów, zderzenie mogło być spowodowane błędem ludzkim, w tym niedokładnym sprawdzeniem otoczenia za pomocą systemu hydrolokacyjnego przed podjęciem manewru wynurzania.
Zobacz: Globalne ocieplenie kontra alkohol. Ulubione trunki zagrożone [Wideo]
Jak informują japońskie media, statek handlowy nie ucierpiał w zderzeniu. O komentarz w sprawie poproszono m.in. Bradleya Martina, byłego kapitana Amerykańskiej Marynarki Wojennej. Po obejrzeniu zdjęć okrętu podwodnego stwierdził on, że uszkodzeń “nie można nazwać niewielkimi”.
– Okręt nie może się zanurzyć i komunikować – podkreślił Martin.
Okręt, który brał udział w kolizji, wszedł do służby w 2009 roku. Jest największą jednostką podwodną w japońskiej flocie. Jej wymiary to 84×9,1×8,5 m. Wyporność okrętu na powierzchni wynosi 2 900 ton, a w zanurzeniu 4 200 ton.
Okręt napędzany jest przez 2 generatory Diesla, 2 silniki Stirlinga (konfiguracja AIP) oraz 2 silniki elektryczne. Jego prędkość na powierzchni wynosi 13 węzłów, z kolei w zanurzeniu – 20 węzłów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS