Do zdarzenia doszło w poniedziałek 8 lutego nieopodal wyspy Sikoku od strony Pacyfiku. Wypierający 2 900 ton i mający 65-osobową załogę okręt podwodny złamał ster głębokości i stracił część poszycia kiosku. Uszkodzone zostały też jego anteny. Uderzony statek nie zgłosił żadnych uszkodzeń. Biorąc pod uwagę dostępne zdjęcia wygląda na to, że wynurzający się okręt podwodny otarł się o jego dno.
Jak informuje CNN, jednostka utraciła możliwość komunikowania się drogą radiową i zanurzania. Uszkodzenia są więc poważne i z pewnością oznaczają wycofanie okrętu z linii przynajmniej na kilka miesięcy. Gdyby do czegoś takiego doszło na wojnie wówczas, okręt w ogóle nie nadawałby się do prowadzenia działań.
Reklama
Wypadek w niewielkim stopniu wpłynie jednak na gotowość Morskich Sil Samoobrony Japonii. W służbie mają one bowiem łącznie 11 nowoczesnych jednostek typu Soryu (uszkodzeniu uległa pierwsza jednostka tego typu, ostatnia dwunasta – JS Toryu ma zostać oddana do służby w przyszłym miesiącu), 9 starszych i nieco mniejszych jednostek typu Oyashio. Do tego doliczyć trzeba prototypowy okręt nowego typu – Taigei.
Wszystkie jednostki to uderzeniowe okręty podwodne o klasycznym napędzie. Dodatkowo w części okrętów Soryu zainstalowano napęd czerpiący energię z baterii litowo-jonowych, skutkiem czego są one trudniejsze do wykrycia i mogą dłużej przebywać pod wodą.
Uzbrojenie typu Soryu to 30 533 mm torped i/lub pocisków manewrujących Harpoon. Mogą być one wystrzeliwane z sześciu pokładowych wyrzutni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS