Na planie filmowym, gdzie reżyser jest bogiem, bardzo często zapomina się, że świat, w którym rozgrywa się akcja, najpierw musiał powstać w głowie scenarzysty. Ci stanowią dobro rzadkie, a Jan Purzycki był dla naszego kina skarbem szczególnym.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS