A A+ A++

Krystyna Janda reklamuje Fundację Otwarty Dialog, której szefowa została już kilka lat temu usunięta z Polski i uznana za osobę niebezpieczną dla interesów państwa, a Bartoszowi Kramkowi postawiono bardzo poważne zarzuty prokuratorskie.

CZYTAJ TAKŻE:Kramek „ofiarą” PiS? Sąd: „Istnieje obawa, iż podejrzany mógłby nakłaniać do składania fałszywych zeznań, podejmować próby matactwa

Aktorka znana jest z niechęci do rządu Prawa i Sprawiedliwości. Wielokrotnie obrażała także tych Polaków, którzy nie wierzą w liberalne i lewicowe idee opozycji. Tym razem też postanowiła „działać”. Wsparła kampanię promującą Fundację Otwarty Dialog.

Fundacja Otwarty Dialog wysyła do Ukrainy sprzęt ratujący życie. Wesprzyj FOD!

— zachęca Krystyna Janda w spocie, który pojawił się w telewizji i w internecie.

Kłopoty szefa fundacji

Chęć pomocy Ukrainie, to nic zdrożnego. Gorzej, gdy tą pod nocą zajmuje się człowiek podejrzany o przekręty finansowe. W czerwcu 2021 roku Bartosz Kramek, lider Fundacji Otwarty Dialog został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW.

Bartosz K. usłyszy zarzuty poświadczenia nieprawdy, co do wykonania przez spółkę usług konsultingowych w 46 fakturach VAT wystawionych na rzecz 11 zagranicznych przedsiębiorców, na łączną kwotę około 5,3 mln zł, a także ukrycia przestępnego pochodzenia tych środków finansowych poprzez ich przelanie m.in. na rzecz Fundacji Otwarty Dialog oraz innych ustalonych podmiotów

– informowała Prokuratura Regionalna w Lublinie.

Kramek trafił na kilka tygodni do aresztu. O tym, że jest wysoce prawdopodobnym, iż aktywista dopuścił się poważnych przestępstw, stwierdził nawet sędzia, który pozwolił na wyjście Kramka z aresztu.

Wbrew stanowisku obrońców zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodabnia popełnienie przez podejrzanego czynów objętych zarzutami. Wskazują na to dowody zawarte w aktach sprawy, w szczególności te wymienione w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Nie budzi również zastrzeżeń kwalifikacja prawna zarzucanych mu czynów w kontekście ujawnionych w sprawie okoliczności, wbrew temu co podnosi w zażaleniu obrońca

– czytamy w uzasadnieniu postanowienia Sądu Okręgowego w Lublinie, z lipca ubiegłego roku

Bartosz Kramek i Ludmila Kozlovska chcieli też zamknąć usta dziennikarzom, którzy opisywali ich działalność. Fundacja i jej szefostwo skierowali do sadu prywatne akty oskarżenia przeciwko dziennikarzom tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl. Sądy dwukrotnie już uniewinniły oskarżonych dziennikarzy.

WB

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWolimy żyć w zdjęciach niż w rzeczywistości
Następny artykułPielęgniarki i położne z Oleśnicy z wyróżnieniami