A A+ A++
Jańczak: To będzie kwartał dużych rezerw na sprawy frankowe
fot. marekusz / / Shutterstock

Rosnąca liczba sądowych pozwów w sprawach dotyczących kredytów frankowych i utrzymujące się niekorzystne dla banków orzecznictwo sprawiło, że w II kwartale banki mogą zawiązać trochę wyższe niż w I kwartale rezerwy na ryzyko prawne związane z tymi kredytami – powiedział PAP Biznes analityk Ipopema Securities Łukasz Jańczak.

“Spodziewam się, że to będzie kwartał dużych rezerw na sprawy frankowe, na co wskazują dane z banków, które już raportowały ich poziom. Może to nie będzie rekordowy kwartał pod tym względem, ale będzie ich stosunkowo dużo – może ich być trochę więcej niż w I kwartale” – powiedział PAP Biznes Jańczak.

“Wyższe rezerwy wynikają z rosnącej liczby spraw sądowych, ale banki robią także coraz więcej rezerw na przyszłą liczbę spraw. Banki widzą, ile ludzi jest zainteresowana pobraniem dokumentacji związanej z kredytem i na tej podstawie mogą szacować, ile będzie nowych spraw sądowych. Część rezerw może być związana ze sprawami, które się kończą – banki przegrywają ponad 90 proc. spraw więc te rezerwy trzeba zwiększać” – dodał.

Analityk zwrócił uwagę, że wyższe rezerwy w II kwartale wynikać także mogą z niższego obciążenia w tym okresie składkami na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Tradycyjnie wyniki banków w pierwszym kwartale były obciążone całą składką na fundusz przymusowej restrukturyzacji BFG.

“Dodatkowo w II kwartale powinno być trochę więcej +miejsca+ na rezerwy frankowe w wynikach banków ze względu na to, że nie ma dodatkowych kosztów związanych ze składką BFG” – powiedział Jańczak.

Zdaniem Jańczaka, kwestia rezerw na portfel kredytów w CHF w poszczególnych bankach jest zróżnicowana, bowiem na przykład PKO BP, już w wynikach za 2020 rok uwzględnił całkowite koszty przewalutowania tych kredytów.

“Także banki, które mają mniejszy portfel frankowy mogły zawiązać takie rezerwy już wcześniej, bez większego wpływu na współczynniki kapitałowe. Na razie nie ma podstaw, by oczekiwać, że banki przestaną tworzyć rezerwy na ten cel, chyba, że uchwała Sądu Najwyższego okaże się bardzo +łagodna+ dla sektora” – powiedział Jańczak.

“Na koniec I kwartału poziom rezerw nie był jeszcze wystarczająco wysoki. Żeby pokryć sam koszt ugód z klientami, według scenariusza KNF, to obrezerwowanie tego portfela kredytów musiałoby być na poziomie około 30 proc. Mało który bank ma takie rezerwy oprócz PKO BP i ING BSK” – dodał.

Bank Millennium informował, że w II kwartale rezerwa na ryzyko prawne związane z udzielonego przez niego walutowymi kredytami hipotecznymi wyniesie 460,1 mln zł, będzie więc trochę niższa niż w I kwartale. Bank podał, że rezerwy odzwierciedlają utrzymujące się negatywne trendy w zakresie orzecznictwa sądowego, napływ nowych spraw sądowych oraz wynikające z tego zmiany w metodologii oceny ryzyka.

Millenium zapowiedziało, że w wyniku tej rezerwy pomimo dobrych wyników operacyjnych spodziewa się ujemnego wyniku netto w II kwartale 2021 roku. Oznacza to, że będzie to trzeci kwartał z rzędu straty netto banku.

“Wydaje mi się, że tylko Bank Millennium zaraportuje w II kwartale stratę, a wyniki innych banków, które będą zawiązywały takie rezerwy, będą słabe, ale jednak na plusie” – powiedział Jańczak.

Kwartalny wzrost rezerw zapowiedział Santander Bank Polska oraz BNP Paribas Bank Polska. W przypadku grupy Santandera wzrosną one w II kwartale o 518,4 mln zł, a w BNP wzrosną o 186,5 mln zł.

BNP Paribas podał, że wzrost wartości rezerwy jest skutkiem przede wszystkim zwiększenia liczby postępowań w toku i jako jedyny przedstawił dane w tej sprawie. Pod koniec czerwca bank był pozwanym w 1.378 postępowaniach sądowych, co oznacza, że w samym II kwartale spraw tych przybyło o 435.

Dane kancelarii odszkodowawczej Votum wskazywały, że w II kwartale łączna liczba wyroków wydanych przez sądy w sprawach kredytów indeksowanych czy denominowanych do franka szwajcarskiego wzrosła do 474 z 229 w I kwartale. Umowy takie były najczęściej unieważniane, a sądy decydowały o rozliczeniu stron zgodnie z tzw. teorią dwóch kondykcji.

Według rynkowych obserwatorów wielu frankowiczów do tej pory wstrzymywało się z decyzją o skierowaniu sprawy do sądu, a same sądy często wstrzymywały się z rozpatrywaniem spraw frankowych, czekając na uchwałę Sądu Najwyższego, która miała ujednolicić orzecznictwo w tej sprawie.

W maju okazało się, że Izba Cywilna SN w sprawie rozstrzygnięcia zagadnień prawnych dotyczących kredytów frankowych nie podjęła żadnej decyzji i zwróciła się o stanowiska między innymi do NBP, KNF i Rzecznika Finansowego. Uchwała Sądu Najwyższego spodziewana jest we wrześniu.

Votum informowało, że od maja odnotowuje wzrost liczby sądowych wyroków w prowadzonych przez kancelarię sprawach frankowych. O ile od stycznia do kwietnia kancelaria uzyskiwała średnio po 25 orzeczeń sądowych miesięcznie, to w maju było 43 rozstrzygnięć, a w czerwcu 76.

Pierwsze wyniki finansowe banków za II kwartał pojawią się pod koniec lipca. (PAP Biznes)

seb/ mfm/

Źródło:PAP Biznes
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNad miastem czuwa kolejny psi anioł stróż. Gdzie pojawi się następny?
Następny artykułSiarkowska: Trwa podporządkowywanie walce z epidemią wszystkich dziedzin życia