A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Cuprum Lubin 3:0 w meczu 11. kolejki PlusLigi. Jastrzębianie byli od rywali lepsi w każdym elemencie, jednak w pierwszym secie mieli spore problemy i triumfowali dopiero po długiej walce na przewagi. – Na szczęście wytrzymaliśmy to, a po tym się poznaje te najlepsze zespoły, że w takich chwilach potrafią dać sobie radę – podkreślił libero Jakub Popiwczak.

Pomimo trudnej przeprawy w pierwszej partii jastrzębianie zdominowali rywali w dwóch kolejnych i pewnie triumfowali 3:0. – Gdybyśmy w pierwszym secie przypilnowali kilku ustawień, rozegrali kilka piłek trochę lepiej, z większą koncentracją, to wyglądałby on podobnie do tych pozostałych, bo też mieliśmy w nim dużą przewagę, ale ją roztrwoniliśmy, lubinianie zbliżyli się do nas tak naprawdę z niczego. Wiadomo, że wtedy jest trochę więcej presji, gra się trudniej. Na szczęście wytrzymaliśmy to, a po tym się poznaje te najlepsze zespoły, że w takich chwilach potrafią dać sobie radę – podsumował spotkanie nagrodzony statuetką MVP Jakub Popiwczak.


Mimo że wynik sugeruje inaczej, nie było to łatwe spotkanie dla aktualnych mistrzów Polski. Czy walczyli oni z własnymi słabościami w tym meczu? – Zdecydowanie, nie tylko w pierwszym secie, ale w drugim i trzecim też było mnóstwo nieporozumień, niedokładności i nieważne, kto dotykał piłkę, to każdy miał mniejsze lub większe problemy. Cieszy to, że potrafiliśmy sobie z tym poradzić, nie daliśmy się złamać i wygraliśmy. Tak się budują wielkie drużyny – podkreślił libero. Prosto z Lubina jastrzębianie wyjechali do Belgii, gdzie we wtorek zmierzą się z Knack Roeselare w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów. – Jest to jeden z najmocniejszych zespołów w Belgii na przestrzeni ostatnich lat, także na pewno postawią nam ciężkie warunki. W Belgii nie gra się łatwo, ale może naszym małym atutem będzie to, że mecz odbędzie się bez udziału kibiców, bo to na pewno byłoby dla rywali wielkie wsparcie. Wiemy, że to nie będzie łatwe spotkanie i musimy być bardzo skoncentrowani – zauważył Popiwczak.

Poza starciem Ligi Mistrzów jastrzębianom pozostaje jeszcze do rozegrania w tym roku ligowy mecz z Cerradem Eneą Czarnymi Radom oraz spotkanie pierwszej rundy Pucharu Polski. – Wszyscy już jesteśmy zmęczeni, każdy myśli już o świętach, o rodzinie i o odpoczynku, więc musimy się maksymalnie skoncentrować, żeby w każdym meczu robić swoje i nie tracić głupich punktów – zakończył Jakub Popiwczak.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwiętowanie tytułu MŚ przyćmiło śmiertelny wypadek. Bariera ścięła głowę
Następny artykułSondaż SW Research dla rp.pl: niemal co drugi Polak zrobi w tym roku mniejsze zakupy w okresie świąt