A A+ A++

fot. wksczarni.pl

Jakub Bednaruk jest nowym szkoleniowcem Cerradu Enea Czarni Radom, z którym postara się poprawić wynik z poprzedniego sezonu, jakim było zajęcie 12. miejsca w PlusLidze. – Mam motywację, żeby pokazać, że jestem dobrym trenerem, że znam się trochę na siatkówce i potrafię prowadzić zespół – przyznał trener.

Jakub Bednaruk, który w minionym sezonie PlusLigi prowadził MKS Będzin, w nowej edycji rozgrywek objął stery Cerradu Enei Czarnych Radom. – Cieszę się, że zaczynam pracę w mieście, w którym mieszkam, gdzie urodziły się moje dzieci, gdzie zaczynałem przygodę z siatkówką. Jestem już jak miejscowy, a to jest dla mnie istotne. Byłem kapitanem tej drużyny przez pewien okres i to są takie smaczki, jest to też dodatkowa presja, ale i poczucie dumy, że ja ten zespół będę prowadził – stwierdził trener.


Miniona edycja PlusLigi nie należała do najlepszych w wykonaniu tego szkoleniowca. Fazę zasadniczą będzinianie zakończyli na 14. miejscu, co poskutkowało spadkiem do TAURON 1. Ligi. – Prawdą jest, że zeszły sezon był nieudany i na pewno popełniłem wiele błędów, ale o niektórych historiach trzeba już zapomnieć – przyznał gorzko szkoleniowiec. – Mam motywację, żeby pokazać, że jestem dobrym trenerem, że znam się trochę na siatkówce i potrafię prowadzić zespół – dodał Bednaruk.

Jakie cele stawia sobie i swojej nowej drużynie? – Ta drużyna składa się z zawodników, którzy chciałbym, żeby grali lepiej niż w zeszłym roku. To jest nasz podstawowy cel, nie konkretne miejsce w tabeli. Chciałbym, żeby Michał Kędzierski zagrał lepszy sezon, niż poprzedni. Wiemy, jakie ma problemy, wiemy, jak mu pomóc i postaramy się to zrobić jak najlepiej. Chcemy, żeby Wiktor Nowak, nasz nowy rozgrywający ze Świdnika pokazał, że może być drugim Pawłem Woickim za trzy, cztery lata, bo to chłopak, który ma duże papiery na granie. Chciałbym, żeby Rafał Faryna wrócił do grania sprzed dwóch lat. Daniel Gąsior, to drugi atakujący, którego każdy zespół chciałby mieć – charakterny, pracowity, koleżeński, który jak tylko dostanie swoją szansę, to ją wykorzystuje – wymieniał Bednaruk. – Na pewno chciałbym, żeby Bartłomiej Lemański wrócił do takiego grania, jakie pokazywał, gdy miał 20 lat i mówiliśmy, że to jest chłopak na duże granie. Chciałbym, żeby Michał Ostrowski pokazał, że jest u nas nie tylko dlatego, że jest z Radomia, ale dlatego, że jest solidnym środkowym, a Jose Ademar Santana pokazał, że ma ogromne papiery, w co ja wierzę, a niewiele osób to robi. Wiem, że jak poukładamy mu w głowie, to jego fizyka jest wystarczająca, żeby grać na wysokim poziomie – kontynuował szkoleniowiec.

Radomianie rozgrywki zainaugurują najprawdopodobniej 2 października, kiedy to we własnej hali zmierzą się z Projektem Warszawa. – Krok po kroku chciałbym wycisnąć z tych chłopaków maksimum, a na tym polega praca trenera. Szkoleniowcy takich zespołów jak nasz muszą wyciskać maksa z zawodników, a co z tego wyniknie zobaczymy później na sam koniec – zakończył Jakub Bednaruk.

źródło: opr. własne, PLS TV

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStartuje Strzegom Summer Tour
Następny artykułProgram Maluch+ dla gmin regionu radomskiego (zdjęcia)