A A+ A++

Coraz więcej osób przybywających do Zakopanego zwraca uwagę na rosnącą liczbę straganów z tzw. chińszczyzną. Tanie produkty, czasem zupełnie niezwiązane z Podhalem, to numer jeden wśród najlepiej sprzedających się pamiątek. Z czego to wynika? Jak zwykle, chodzi o pieniądze.

Zobacz wideo
Uliczni grajkowie na Krupówkach w Zakopanem

Jakie pamiątki turyści kupują w Zakopanem? “Na Krupówkach sprzeda się nawet największe badziewie”

Pobyt na Podhalu polega dziś mniej na podziwianiu malowniczych Tatr, a bardziej na konsumpcji. Odwiedzamy galerie handlowe na Krupówkach, robimy sobie zdjęcia z kubkiem grzańca czy kupujemy “pamiątki”, które zupełnie nie są kojarzone z Zakopanem. Góralscy przedsiębiorcy wskazują, że najlepiej sprzedają się magnesy i ciupagi sprowadzane z Chin, a także pluszowe maskotki, kiczowate zabawki, kolorowe warkoczyki czy szklane kule. 

Tylko na to jest popyt i to jest przerażające. Do Zakopanego przyjeżdżają goście wyrobieni estetycznie, którzy szukają obiektów wysokiej jakości, bo przecież my od dawna nie sprzedajemy dziadowskich pokoi i kiczowatych apartamentów. Ci sami goście, którzy wybierają ultra dizajnerskie pokoje, kupują kiczowaty magnes

– mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, cytowany przez portal Interia. Właściciele straganów zaznaczają, że “na Krupówkach sprzeda się wszystko, nawet największe badziewie”, jednak górale często nie mają innego wyboru. Podyktowane jest to m.in. wysokimi kosztami utrzymania lokalu na najpopularniejszym deptaku w Polsce.

Zamiast rękodzieła, wybierają tzw. chińszczyznę. Królują kiczowate magnesy i chińskie ciupagi

Lokalne rękodzieło nie ma szans w starciu z zalewem tanich produktów z zagranicy. Nie ma się jednak co dziwić. Turyści starają się oszczędzać, gdzie tylko się da. Niektórzy rezygnują ze stołowania się w restauracjach i samodzielnie przygotowują posiłki, inni z kolei decydują się na zakup magnesu za kilka złotych. – Mam w sprzedaży ręcznie robione drewniane owieczki, które kosztują od 45 zł do nawet 600 zł.  W tym sezonie sprzedają się całkiem nieźle, ale magnes króluje. Sprzedajemy nawet 200 sztuk dziennie. Turyści wolą tandetę, bo jest tańsza – przybliża temat jeden z zakopiańskich sprzedawców.

W walce z powszechną tandetą miało pomóc ustanowienie Parku Kulturowego na Krupówkach. Uchwała, która weszła w życie w 2016 roku, nie okazała się zbyt skuteczna. Trudno jednak zabronić miejscowym przedsiębiorcom sprzedaży tego, na co akurat jest popyt. Turystyka to w końcu główne źródło utrzymania mieszkańców Podhala. Warto też zaznaczyć, że o szerzenie górskiej kultury i folkloru niezmiennie od lat dbają instytucje takie jak chociażby Muzeum Tatrzańskie czy Muzeum Stylu Zakopiańskiego. Warto odwiedzić te miejsca przy okazji wizyty na Krupówkach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProkop w “Dzień dobry TVN” przesadził z żartami. Potem wyciągnął dowód z kieszeni
Następny artykułMąż usiłował zabić żonę, cudem przeżyła