Przeciętny użytkownik smartfona korzysta z około 25 aplikacji. Wbrew pozorom to dużo, szczególnie z punktu widzenia specyfiki działania typowego telefonu. Większość z tych programów działa w tle, pobierając dane bez udziału użytkownika, co ma wpływ na wydajność urządzenia i baterię. Sprawdziliśmy jakie aplikacje najbardziej obciążają nasze telefony.
Jedne aplikacje są bardziej obciążające od innych. W szczególności te do obsługi portali społecznościowych są z reguły “cięższe”, bo cały czas “nasłuchują” na serwerach nowych powiadomień. Dodajmy do tego uniwersalność usług typu social media. Messenger na przykład to już nie tylko komunikator, to również klon Snapchata, w którym możliwość wymiany wiadomości tekstowych wydaje się być tylko dodatkiem. Również złożoność programów mobilnych negatywnie wpływa na osiągi naszego telefonu – mocno obciążająca aplikacja jest w stanie przechowywać kilkaset megabajtów danych podręcznych uszczuplając nie tylko moc obliczeniową procesora oraz energię w akumulatorze, ale także dostępne miejsce w pamięci.
Facebooka używają niemal wszyscy. To powoduje, że większość użytkowników telefonów komórkowych korzysta z tej platformy za pomocą aplikacji mobilnej, która bardzo obciąża naszego smartfona, szczególnie akumulator. Facebook dla Androida gromadzi również duże ilości danych w naszym telefonie po to, żebyśmy mogli szybko dotrzeć do treści, z których być może za chwilę będziemy chcieli skorzystać. Tego typu elementy mające “ułatwić” nam społecznościowe życie nie są bez znaczenia dla naszego smartfona. Również ciągła aktywność w tle powoduje, że Facebook bardzo mocno wpływa nie tylko na akumulator, ale również na ogólną wydajność telefonu. Warto o tym pamiętać, jeżeli rozglądamy się za rozwiązaniami pozwalającymi nam na zoptymalizowanie zarządzania energią w smartfonie.
Spójrzcie tylko, ile danych na urządzeniu przechowuje Facebook
Messenger
Serwis Zuckerberga nie uchodzi w środowisku mediów społecznościowych za “lekki” i to samo tyczy się Messengera. W ostatnim czasie, aplikacja zarówno dla Androida jak i iOS otrzymała zupełnie nowe funkcje, upodabniające platformę do jednego z poważniejszych konkurentów – Snapchata. Z poziomu komunikatora możemy zrobić zdjęcie, dodać do niego ciekawe efekty, podpisy, obiekty i przesłać naszym znajomym. Obsługa tak rozbudowanych funkcji przez Messengera warunkuje konieczność ciągłego odpytywania serwerów w poszukiwaniu zmian stanów (nowa wiadomość, nowa treść w Messenger Day, nowe połączenie głosowe itd.), a także zapisywanie sporych ilości danych w pamięci telefonu. Przy okazji bardzo aktywnego wykorzystania Messengera, może się okazać, że jest on odpowiedzialny za drenowanie baterii. Nie jest także bez znaczenia dla ogólnej wydajności urządzenia.
Facebook oraz Messenger nie są “lekkimi” aplikacjami. Komunikator, czy strumień newsów w medium społecznościowym to już nie jedyne funkcje tych programów.
To już trzeci w tym artykule program ze stajni Marka Zuckerberga cierpiący na dokładnie te same problemy, które trapią Messengera i Facebooka. Widocznie gigant społecznościowy nie widzi w tym nic złego i nic nie robi sobie z narzekań użytkowników. Zgłaszają oni problemy z nadmiernym użyciem zasobów, energii, ale również przenoszą się na alternatywy, których niestety jest bardzo mało. Dodatkowo, nie oferują one pełnego pakietu funkcji obecnych w oryginalnych aplikacjach. W przypadku Instagrama – programu nastawionego głównie na zdjęcia, problemem jest przechowywanie dużych ilości danych na urządzeniu oraz ciągłe nasłuchiwanie serwerów w poszukiwaniu nowych powiadomień. Z tego powodu, aktywni użytkownicy tej sieci społecznościowej mogą narzekać na krótszy czas działania telefonu na pojedynczym ładowaniu oraz ogólne spowolnienie sprzętu z zainstalowanym Instagramem.
Problemem Instagrama – podobnie jak Messengera i Facebooka jest stanowczo zbyt duża ilość funkcji.
Snapchat
W przypadku Snapchata należy zwrócić uwagę nie tylko na cały czas aktywne usługi w tle – aktualizowanie stanu aplikacji w oparciu o nadchodzące powiadomienia. Program w przypadku tworzenia dużej ilości treści na smartfonach, bardzo obciąża układ graficzny. Nakładanie filtrów (również na filmy), nalepek, czy tworzenie wideo w zwolnionym tempie nie jest bez znaczenia dla komponentów zainstalowanych w telefonie. Już sam fakt aktywnego wykorzystania aparatu warunkuje wysokie obciążenie całego urządzenia. Na szczęście, Snapchat przechowuje znacznie mniejsze ilości danych w pamięci – głównie przez specyfikę uczestnictwa w tej platformie społecznościowej. Treści, które wysyłamy do znajomych mogą być odtworzone określoną ilość razy i po tym, nie są już przechowywane w pamięci podręcznej.
Snapchat z powodu konieczności obsłużenia specjalnych filtrów mocno drenuje układ graficzny urządzenia.
Nieco mniej popularna wśród ogółu usługa społecznościowa również jest w stanie mocno obciążyć nasze urządzenie. Użytkownicy uskarżają się głównie na słabą optymalizację aplikacji, czyli dostosowanie jej kodu w taki sposób, żeby jak najlepiej wykorzystywała ona możliwości urządzenia przy jednoczesnym niskim zużyciu energii akumulatora. Problemem Twittera jest nie tylko przechowywanie ogromnych ilości danych na urządzeniu, ale również konieczność stałego nasłuchiwania serwerów w poszukiwaniu nowych powiadomień. Tych w Twitterze jest naprawdę dużo – od sprawdzania naszej lokalizacji na bieżąco, aż po uruchamianie strumieni tzw. “najważniejszych treści” w serwisie. Pożądane, błyskawiczne działanie tego medium społecznościowego w dużej mierze zależy od pracy programu w tle. To zaś negatywnie przekłada się na wydajność telefonu oraz jego długość pracy na jednym cyklu ładowania.
Twitter nie jest dobrze zoptymalizowaną aplikacją – powoduje spore problemy z wykorzystaniem zasobów w trakcie aktywnego korzystania z programu.
Tak, aplikacje społecznościowe mocno obciążają telefony
Dlaczego niektóre aplikacje mobilne zużywają tak dużo zasobów w telefonie? Warto zwrócić uwagę między innymi na to, że cały czas “nasłuchują” one, czy w wykorzystywanych usługach nie pojawiły się nowe informacje. Użytkownicy są przyzwyczajeni do tego, że w sieci wszystko odbywa się błyskawicznie, dlatego też programy na smartfony muszą stale sprawdzać, czy nie otrzymaliśmy nowej wiadomości, ktoś nie skomentował naszego wpisu. To angażuje m. in. modem mobilny w telefonie oraz procesor, których działanie jest rzecz jasna uzależnione od energii zgromadzonej w akumulatorze. Ale nie tylko – wysokie obłożenie tych komponentów procesami w tle powoduje obniżenie ich efektywności w operacjach realizowanych “w czasie rzeczywistym”, czyli wtedy, gdy aktywnie korzystamy z telefonu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS