“Wyrażam ubolewanie z powodu mojego niewłaściwego zachowania w dniu 7 maja bieżącego roku w Żelechowie przy ulicy 15 pp. Wilków wobec osób tam zgromadzonych. Osoby, które mogły poczuć się obrażone przepraszam” – oświadczył burmistrz Żelechowa Łukasz Bogusz. Nie odniósł się do tego w jakim był stanie.
ZOBACZ: Burmistrz Żelechowa pijany za kółkiem? Policja: “Nie możemy tego potwierdzić”
Według lokalnych mediów urzędnik biesiadował ze strażakami z OSP, gdzie opijano nowy wóz strażacki. Następnie miał wsiąść w samochód. Z relacji świadków wynika, że nie odjechał za daleko: zatrzymał auto na środku drogi i włączył światła awaryjne. To wówczas zaczyna się akcja nagrania, które pojawiło się w sieci. Ostatecznie, po awanturze, pijanego burmistrza miał odwieźć do domu strażak.
Wideo: Kontrowersyjne zachowanie burmistrza Żelechowa
Prezes OSP zapewnił, że po otrzymaniu wozu strażackiego nie było żadnego spotkania z alkoholem.
– My mamy w Polsce taką dziwną tendencję taką dziwną kulturę, że ludziom jest przykro jeżeli zapomną uzupełnić szkło kompanowi przy stole, ale nie mają zupełnie problemu z tym co dalej się wydarzy, czyli jak ta osoba, którą zaprosiliśmy na wydarzenie, wróci do domu. I to jest znaczący problem – komentuje Filip Grega, egzaminator i instruktor nauki jazdy.
Co wie policja
Policja nie ma twardych dowodów. – W piątek po godzinie 22 dyżurny garwolińskiej komendy odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że w Żelechowie przy parku miejskim mężczyzna pod wpływem alkoholu prowadził pojazd osobowy i zatrzymał się na środku drogi – przekazała polsatnews.pl sierż. szt. Małgorzata Pychner, zastępca rzecznika prasowego komendy policji w Garwolinie.
ZOBACZ: Burmistrz Nowego Jorku “największym klopsem w mieście”. Dostał specjalny tort
Film ze zdarzenia miał nagrać ktoś z grupy mężczyzn, która za wszelką cenę próbowała odciągnąć mężczyznę od jazdy samochodem. – “Pan jest pijany! Pan może kogoś zabić na drodze” – krzyczeli. Na to burmistrz odpowiedział tylko” “Jaki ku**a pijany”, a następnie próbował odjechać, więc jeden ze świadków zabrał kluczyki. Dopiero wtedy burmistrz wysiadł z auta, aby… je odzyskać.
Czy był pijany?
Czy burmistrz faktycznie był pijany? – Nie możemy tego potwierdzić – powiedziała podinsp. Katarzyna Kucharska, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Radomiu. Sprawa utknęła w martwym punkcie, ponieważ kiedy na miejsce przyjechali policjanci z Garwolina, nikogo tam nie zastali: ani osoby zgłaszającej, ani świadków.
– Okolice miejsca zdarzenia dla pewności “były opatrolowane”, ale policjanci nie zauważyli niczego podejrzanego – zapewniała podinsp. Kucharska.
– Nagranie mogące mieć związek z tą interwencją trafiło do nas dopiero dzisiaj rano. Prowadzimy w tej sprawie czynności – w szczególności pracujemy nad ustaleniem tożsamości osób widocznych na filmie, które mogłyby pomóc w ustaleniu okoliczności, istotnych dla sprawy – informuje sierż. szt. Pychner.
rsr/ml/Wydarzenia/polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS