A A+ A++

Zgodnie z ustawowym terminem, Witold Wróblewski prezydent Elbląga przekazał dziś na ręce Antoniego Czyżyka przewodniczącego Rady Miejskiej projekt budżetu na 2023 rok. Teraz dokument poddany zostanie debacie, która odbędzie się już 21 listopada, a następnie głosowaniu przez Radę Miejską.

W skomplikowanej sytuacji zewnętrznej i trudnej sytuacji gospodarczej budżet miasta stawia na zabezpieczenie bieżących potrzeb mieszkańców, spłatę długu, a także kontynuację i realizację niezbędnych miejskich inwestycji.

PROJEKT BUDŻETU NA 2023 ROK – GŁÓWNE ZAŁOŻENIA

– Tak jak zapowiadałem przekazuję Panu przewodniczącemu projekt budżetu miasta na 2023 rok. Jesteśmy w najtrudniejszym czasie by ten budżet złożyć – mówił prezydent Wróblewski i wskazywał na powody mniejszych wpływów do miejskiej kasy.

Wpływy z podatków, wzrost opłat środowiskowych, niewystarczająca subwencja oświatowa oraz podwyższanie minimalnego wynagrodzenia, to zdaniem prezydenta główne powody sukcesywnego obniżania się wpływów do budżetu miasta.

– Na nasze dochody wpływ mają udziały w podatkach PIT, od 2019 roku w wyniku zmian podatkowych wpływy do budżetu spadają i nie ma wystarczającej rekompensaty z budżetu państwa chociażby z VAT. Dochody zmniejszają się z roku na rok, to już ok. 280 mln zł mniej. To kwota, za którą można uregulować miejski dług – zaznaczył Wróblewski – Mamy także 2,5 krotny wzrost opłat za korzystanie ze środowiska, niewystarczająca jest także subwencja oświatowa, która nie pokrywa skutków podwyżek dla nauczycieli w efekcie czego musimy na nie dokładać środki z budżetu miasta. Kiedy obejmowałem urząd w 2014 roku subwencja do edukacji była na poziomie 60%, a 40% szło z kasy miasta. Dziś te wydatki są odwrotne, 60% na oświatę zabezpieczane jest z naszego budżetu. Naszą sytuację zmienia również podwyższanie minimalnego wynagrodzenia – wyliczał prezydent.

Zdaniem prezydenta aktualna sytuacja gospodarcza, w szczególności wysoka inflacja, wzrost stóp procentowych i wzrastające koszty nośników energii również mają wpływ na bieżące wykonanie budżetu, jak i planowanie przyszłorocznego dokumentu. W tych warunkach trudno jest założyć samorządowi koszty funkcjonowania, niezwykle trudno jest również firmom realizującym miejskie inwestycje skalkulować koszty rozpoczynanych inwestycji – Hamująca gospodarka, inflacja, ma bezpośredni wpływ na możliwości samorządu, w tych warunkach musimy hamować inwestycje – informował Wróblewski.

Mimo tej sytuacji, jak podkreślił prezydent – Miasto nie zakłada zaciągania nowych kredytów, choć będzie to pierwszy budżet, gdzie zamiast nadwyżki operacyjnej wykazany jest deficyt operacyjny. Narastającym problemem jest także brak środków z KPO i Funduszy Spójności, których, jeśli nie zostaną odblokowane, nie będzie można przeznaczyć na miejskie, często przygotowane już, inwestycje. Na inwestycjach z wykorzystaniem funduszy korzystały i korzystają też firmy je realizujące, które mają dzięki temu większy portfel zamówień.

Do przekazanego dokumentu odniósł się Antoni Czyżyk przewodniczący Rady Miejskiej – To budżet najtrudniejszy jak do tej pory. Wiele przedsięwzięć inwestycyjnych odkładamy na inny czas. Trudno mówić o zadowoleniu, choć co najważniejsze, zabezpieczamy wszystkie bieżące potrzeby miasta.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSmutny widok. Rozebrano dom znany z serialu “Ranczo”
Następny artykułBagry Ludwinowskie rozkopane. Trwa odmulanie zbiornika [ZDJĘCIA]