Bezsensowne policyjne morderstwa Geoge’a Floyda w USA i Igora Stachowiaka w Polsce nie zrobiło należytego wrażenia na obywatelach tych państw, choć bezsprzecznie amerykanie zareagowali wyraziściej wzbudzając solidarne protesty choćby w Europie.
Choć Polska jest w Europie, a od śmierci Stachowiaka minęło zaledwie 4 lata społeczeństwo nasze nie uznało za pożądane solidaryzować się ze światem w sprzeciwie wobec nieuzasadnionej przemocy policji.
A przecież ostatnie z kilku lat akcje polskiej policji są nacechowane nadmierną i nadgorliwą aktywnością siłowego reagowania na spokojne obywatelskie protesty przeciw np. marszom polskich faszystów.
Jeszcze Bardziej bulwersujące są kary pieniężne na uczestników protestu przed sejmem 10 maja.
„W sobotę dwóch uczestników happeningu zostało ukaranych karą administracyjną w wysokości 10 tys. zł za “nieprzestrzeganie nakazu przemieszczania się w odległości nie mniejszej niż dwa metry od siebie”.
ttps://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-05-20/10-tys-zl-za-happening-przed-sejmem-sanepid-cofnie-kary/
Decyzję wydał sanepid na wniosek policji. Tej samej policji, która towarzyszyła zdarzeniu i nie miała zastrzeżeń do zachowanych odległości.
Wszystkie demokracje świata borykają z dylematem dyscyplinowania swojego społeczeństwa, które zarzuca rządzącym ich natychmiastową – po zdobyciu władzy – niekorzystną przemianę z koncyliacyjnej postawy chronienia praw obywatelskich na autorytarne restrykcje przeciw obywatelom za każdy przejaw protestu wobec siebie, czyli rządzącej władzy.
Jeden z największych autokratów świata Włodzimierz Lenin słyną z powiedzenia, „ze państwo w którym policjant zarabia więcej od nauczyciela jest państwem policyjnym” natychmiast po zwycięstwie rewolucji i zdobyciu władzy uczynił z Rosji najbardziej totalitarne, policyjne państwo świata.
Nie starczyło by tej natki na wyliczanie światowych przykładów takich totalnych państw.
Można się pytać jak to jest możliwe, że wszystkie narody państw totalitarnych zbudowanych na gruzach demokracji tak „ gładko” dały się otumanić politykom w ochoczym uczestniczeniu likwidowania swobód i praw obywatelskich.
Sięgając do przykładu Polski jasno zastrzegam, że – póki co – nie ma u nas totalitarnego terroru politycznego, ale symptomy tego zjawiska są coraz wyraźniejsze.
Gdyby tylko analizować zarobki nauczycieli i policjantów z leninowskiej tezy o państwie policyjnym, to obraz jest następujący.
Zarobki w 2019 r.
Nauczyciele:
2019 zł. – rozpoczynający pracę nauczyciel stażysta z tytułem licencjata w szkole podstawowej. Nie ma dodatku z tytułu wychowawstwa ani wysługi lat. Na rękę otrzymuje ok. 1 550 złotych.
2411 zł. – nauczyciel anglista kontraktowy z dwuletnim stażem w szkole podstawowej. Na pensję składają się: 2361 zł podstawy i 50 zł dodatku motywacyjnego.
2441 zł. – nauczyciel stażysta w przedszkolu miejskim. Z tego 2361 zł to płaca zasadnicza, a 80 zł – wychowawstwo.
2444 zł. – nauczyciel stażysta z tytułem magistra w szkole podstawowej. Na pensję składają się: płaca zasadnicza: 2294 zł, 70 złotych dodatku motywacyjnego i 80 zł – dodatku za wychowawstwo.
Średnia z 4 w/w pozycji = 1718 zł.
Policjanci:
2052 zł. – tyle zarobi policjant (kursant), podczas szkolenia podstawowego (I grupa zaszeregowania, brutto).
„Wyborcza” przypomina, że wraz z początkiem tego roku funkcjonariusze służb podległych MSWiA otrzymali podwyżkę uposażeń średnio 500 zł brutto na etat (wraz z nagrodą roczną). Wcześniej, bo w połowie zeszłego roku zmieniono zaś zasady wypłacania pieniędzy za nadgodziny, zgodnie z którymi mundurowi, którym przysługuje prawo do odbioru nadgodzin, mają płatne nadgodziny w wysokości 100 proc. stawki godzinowej.
Ponadto z danych wynika, że dodatek w wysokości 2500 zł brutto miesięcznie przysługiwał będzie wszystkim mundurowym, którzy przepracowali 28,5 roku. Z kolei osoby, które pracowały 25 lat będą mogły liczyć na 1500 zł brutto.
https://www.biznesinfo.pl/policja-210520-ks-podwyzki
Dla uproszczenia średnich wyliczeń zarobków policji po w/w podwyżkach badanej grupie dodano 2000 zł, co sumę wskazanych zarobków podnosi w tej najniższej policyjnej grupie o 2000 zł. na osobę.
A więc uśrednienie zarobków policjanta wynosi:
2052 zł. + 2000 zł. = 4052 zł.
Czyli ten bardzo ogólny i nieprecyzyjny przecież obrazowy rachunek pokazuje, że policjant w Polsce średnio zarabia więcej od nauczyciela o 2334 zł.
Po leninowski trzeba by więc powiedzieć, że Polska jest państwem policyjnym.
Nikt w Polsce nie prowadzi analiz na temat stopnia tego „upolicyjnienia” państwa polskiego. Patrząc na policyjne akcje w niezbyt przecież ważnych zdarzeniach przestrzegania reżymu pandemicznego i używanie do tego wobec obywateli wielce przesadnych policyjnych „sił i środków” odnosi się wrażenie odwrócenia roli policji w państwie.
Policja w demokratycznych państwach prawnych jest ramieniem porządku publicznego na rzecz gwarancji państwa dla praworządnych swobód obywatelskich Suwerena, a nie wygody rządzenia i przywilejów rządzących, którzy mnożą nadmiernie ilość służb mundurowych dla własnego poczucia władzy nad suwerenem.
I to jest największy paradoks ewolucji demokracji: suweren ma się bać władzy przez siebie powołanej, która kpi ze swego mocodawcy dyscyplinując go potęgą swojego zbrojnego ramienia opłacanego hojnie z kieszeni suwerena.
Za resume tej notki nie posłuży poniższe kredo Rafała Matyji (TO nr 23/24 z dnia 7-14 czerwiec br):
„Restrykcje związane z epidemią przyjęliśmy, bojąc się losu północnych Włoch a nie z lęku przed autorytetem władzy. To dobry punkt wyjścia do zdefiniowania państwa na nowo”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS