Sztuczna czy żywa? Cięta czy w doniczce? Świerk, a może jodła? Każdego roku zastanawiasz się, jaką choinkę najlepiej wybrać. Przeraża nie tylko liczba możliwości, lecz także opinii, które je uzasadniają. Poznaj je wszystkie!
AGATA LEGAN
Zaletą sztucznej choinki jest fakt, że kupienie jej to jednorazowy wydatek, a służy zwykle wiele lat. Oczywiście pod warunkiem, że kupi się produkt dobrej jakości, a więc taki, który przy 180-185 cm wysokości będzie kosztował nie mniej niż 200 zł. Warto rozłożyć drzewko w sklepie
i zobaczyć, czy – dokładnie tak samo jak w przypadku żywych choinek – korona nie jest przerzedzona lub wykrzywiona.
Obecnie na rynku są do wyboru wierne imitacje konkretnych gatunków iglaków, np. jodły syberyjskiej czy świerku koreańskiego – to po nie sięgamy najchętniej. Taka choinka nie gubi igieł, więc nie wymaga ciągłego sprzątania ani żadnej pielęgnacji – może oprócz odkurzającego prysznica przed przystrajaniem. Jej minusem z praktycznego punktu widzenia jest jednak problem z przechowaniem, z ekologicznego zaś – nieprzyjazna środowisku produkcja oraz użycie folii PVC, która rozkłada się przez wieki. Za największą wadę uchodzi ta emocjonalna, tj. brak zapachu i „ducha” Bożego Narodzenia.
Drzewko z plantacji
Najbardziej tradycyjne są choinki cięte, które wyglądają najpiękniej
i przyjemnie pachną. Ich ogromną zaletą jest nieszkodliwość dla środowiska – tu jednak warunkiem jest zakup drzewka ze sprawdzonego punktu sprzedaży, najlepiej z nadleśnictwa lub plantacji, która może okazać certyfikat FSC. Warto pamiętać, że sprzedawca ma obowiązek udokumentować, że jego choinki pochodzą z legalnego źródła. Co więcej, okazy z plantacji są o wiele ładniejsze niż te z rabunkowej wycinki, bo właściciele troszczą się o ich regularny pokrój i odpowiednie rozsadzenie z dostępem do światła słonecznego.
Cięte drzewka mogą osiągać nawet trzy metry wysokości, mimo to nie trzeba martwić się o ich przechowywanie, a po świętach – wyrzucać do bioodpadów. Minusem żywych drzewek jest fakt, że ich zakup to spory wydatek, który powtarza się co roku. Wymagają też montażu na solidnym stojaku, który utrzyma ich ciężar, oraz sprzątania opadających igieł.
Panna z doniczką
Żywa choinka w doniczce to najbardziej ekologiczne rozwiązanie. Po świętach (w pomieszczeniu może przebywać maksymalnie trzy tygodnie!) należy przenieść ją na balkon lub taras, a wiosną – do ziemi. Trzeba jednak kupować rozważnie: sprzedawcy umieszczają bowiem w donicach drzewa bez korzeni lub bardzo słabo ukorzenione, wycięte tuż przed sprzedażą – te nie przyjmą się w glebie. Przed zakupem warto chwycić choinkę
za pień i ją podnieść. Dobrze ukorzeniona nie powinna w ogóle
wychodzić z donicy, a od spodu powinniśmy zobaczyć końcówki
korzeni.
Zaletą okazów w donicach jest to, że nie wymagają stojaków, regularnie podlewane długo wyglądają świeżo i nie gubią igieł tak szybko. Nie osiągają zwykle rozmiarów większych niż 120-150 cm, ale im są mniejsze, tym łatwiej adaptują się potem w gruncie. Oprócz odpowiedniej pielęgnacji wymagają temperatury nie wyższej niż 22°C oraz niezbyt uczęszczanego stanowiska w pomieszczeniu, z dala od źródła ciepła.
Rodzaje choinek:
- świerk pospolity – średnia półka cenowa, żywotność ok. 12 dni, ma najintensywniejszy zapach i klasyczny wygląd, jasno- lub ciemnozielone gałązki o intensywnej, żywej barwie, solidne, dobrze znoszą obciążenie ozdobami, szybko się osypuje;
- świerk kłujący – średnia półka cenowa, żywotność ok. trzech-czterech tygodni, srebrzyste, grube i gęste gałązki, wytrzymałe, bardzo ostre igiełki;
- jodła kaukaska – wyższa półka cenowa, żywotność ok. pięciu-sześciu tygodni, regularny stożkowy kształt, nieopadające, mięsiste igły z lekkim połyskiem, świeży wygląd, ledwo wyczuwalny zapach;
- sosna – niska półka cenowa, żywotność ok. trzech tygodni, trudna do kupienia, tylko w punktach Lasów Państwowych, pięknie pachnie, nie traci igieł, ale ma drobne, niezbyt wytrzymałe gałązki, raczej pod lekkie ozdoby.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS