W temacie dbania o zęby narosło przez lata wiele mitów. Pojawiają się także nowe trendy i porady, które są efektem najnowszych badań. Jednak jeśli chodzi o zęby najmłodszych, to ważne są fundamenty. To czego nauczymy dzieci „od pierwszego ząbka”, zaprocentuje w przyszłości i przyniesie spore oszczędności, gdyż nie trzeba będzie wydawać fortuny na leczenie próchnicy. Lekarz stomatolog Urszula Jarosz przestrzega przed słodyczami i napojami.
Nasze zęby nie lubią cukru i stomatolodzy przestrzegają przed ich jedzeniem. A cukier jest dosłownie wszędzie. Bardzo trudno go uniknąć nawet w pierwszych miesiącach życia dziecka. Jest on obecny w mleku modyfikowanym oraz naturalnie w mleku mamy. Dlatego tak ważna jest higiena od pierwszego ząbka. Obecnie na rynku dostępne są szczoteczki na palec, czyli idealne przy pierwszym ząbku niemowlaka, a za higienę odpowiada tu rodzic. Potem dziecko powinno nauczyć się posługiwać szczoteczką ze specjalnym chwytem.
– Nie trzeba wówczas używać jeszcze pasty, tę wprowadzamy po 1. roku życia. Pamiętajmy aby była to pasta dostosowana do wieku, gdyż tak małe dzieci nie potrafią jeszcze jej wypluwać – wyjaśnia lek. stom. Urszula Jarosz z Kliniki Varsovia Dental.
Duży problem dla zębów
Kolejny problem, który przyczynia się do kłopotów naszych zębów w przyszłości są soki i napoje.
– Wydaje mi się, że obecnie każdy, kto choć odrobinę interesuje się zdrowym żywieniem wie, że owoce się je, a nie pije. Zawsze lepszym wyborem, także u dzieci jest podanie owocu, nie soku, który jest tak naprawdę samą fruktozą – mówi Urszula Jarosz.
Dla wielu rodziców niepodawanie dzieciom napojów smakowych jest dużym problemem. Pytają wprost “to co mają pić nasze dzieci?”. Odpowiedź dentystów brzmi: jeśli zależy wam na zdrowiu zębów waszych dzieci, podawajcie im wodę.
– Od początku przyzwyczajajmy dzieci do wody. Unikajmy marketingowo skierowanych do najmłodszych napojów, soków połączonych z wodą (nadal jest tam cukier). Oczywiście, wypicie soku raz na jakiś czas to nie przestępstwo, jednak nie czyńmy z tego rutyny – radzi dentystka.
Słodycze od wielkiego dzwonu
Na sklepowych półkach opakowania słodyczy są tak kuszące, że trudno im się oprzeć. Dentystka apeluje jednak, by słodycze dawać dziecku jak najrzadziej, bo ich zębom nadmiar słodkich przekąsek się nie przysłuży.
– Jeśli chodzi o słodycze, to unikamy ich, jednak jeśli już trafi się okazja, że dziecko będzie je jadło, niech to będzie np. czekoladka, batonik, ciastko, coś co jest w jamie ustnej krótko. Wszelkie gumy, mordoklejki, lizaki są gorsze dla zębów, gdyż ich spożycie trwa długo. Należy pamiętać, że dodany cukier, czyli nie ten występujący naturalnie np. w owocach, nie jest nam potrzebny. Zdrowe nawyki żywieniowe kształtowane od najmłodszych lat zaprocentują dobrą kondycją całego organizmu – dodaje Urszula Jarosz.
Pierwsza wizyta kontrolna w 1. roku życia
Zęby mają wpływ na cały organizm człowieka. Nawyki z dzieciństwa przekładają się na późniejsze zdrowie i wygląd. Warto zadbać o to, aby najmłodsi mieli świadomość jak ważna jest higiena jamy ustnej od najmłodszych lat. Rodzice zaś muszą pamiętać o regularnych wizytach kontrolnych od pierwszego roku życia dziecka i leczeniu także mleczaków, nie tylko zębów stałych.
– Mleczne zęby należy leczyć! Wcześniejsze ich wypadanie prowadzi do wad zgryzu. Zepsute ząbki wyglądają nieestetycznie i są dużym dyskomfortem dla małego człowieka, nie wspominając już o bólu jaki powodują. Pamiętajmy także, że próchnica prowadzi do stanów zapalnych, może być przyczyną gorączki oraz mieć wpływ na powstające stałe uzębienie. Dlatego wizyty kontrolne od najwcześniejszych lat są kluczowe – dodaje Urszula Jarosz.
na podst. mat. pras.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS