To jest zamknięty krąg. Żeby znaleźć mieszkanie, musisz mieć dobrą, stałą pracę. A jak ją mieć, kiedy co chwila musisz się przeprowadzać? – mówi pani Katerina, uchodźczyni, która szuka mieszkania do wynajęcia w Warszawie. Nawet z pomocą Polaków takie poszukiwania są jednak bardzo trudne.
“Szukam mieszkania dwupokojowego na Ursynowie dla mamy z 13-letnią córką. (…). Obecnie mieszkają razem w stróżówce maks. 12 m kw., za które płacą 2700 zł + opłaty. Szukamy czegoś tańszego, jeśli to w ogóle możliwe” – ogłosiła w połowie sierpnia na jednej z grupek dzielnicowych na Facebooku pani Renata z Ursynowa.
Widuje mamę z córką codziennie. “Dziewczynka przychodzi do mnie sprawdzić coś w internecie, bo właścicielka tej klitki, w której mieszkają, przy okazji podwyżki zabrała im internet. (…) Mama zarabia sprzątaniem, pomaga też córce i synowej w Ukrainie. Syn właśnie kończy szkolenie i idzie na front” – relacjonuje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS