Tak i to szybko nie zniknie. Komunikacja, wbrew pozorom jest bardzo skomplikowana, bo w końcu jeden problem przedstawiany dziesięciu osobom, może zostać odebrany na dziesięć różnych sposobów. I tu zaczynają się schody.
Jak zmiana pokoleniowa wpływa na kadry zarządzające? Wydaje się, że jeszcze kilka lat temu łatwiej się „żyło” złym szefom?
Zmiana pokoleniowa rzeczywiście ma bardzo duży wpływ na to, co się dzieje w obszarze managementu i na relacje: pracodawca – pracownik. Nie pozwalamy sobie wchodzić na głowę tak jak kiedyś. Jeśli pracodawca próbuje zbyt mocno przycisnąć pracownika, ten po prostu rzuca papierami. I wtedy firma ma problem. Dlatego przedsiębiorcy zaczęli przykładać o wiele większą wagę do szkolenia świadomych i rozsądnych liderów. W efekcie, w ostatniej dekadzie zwłaszcza korporacje stały się bardzo bezpiecznym środowiskiem dla pracowników. Promowany jest swoisty antropocentryzm, gdzie pracownik jest coraz ważniejszy. Kapitał ludzki stał się czymś bardzo cennym dla firm, więc chcą mieć takich menedżerów, którzy zadbają o kadrę. Weźmy np. branżę IT, w której okazje do rozpoczęcia nowych projektów czy zdobycia dodatkowego finansowania pojawiają się szybko i niespodziewanie. Bez stabilnego i dobrze wyszkolonego kapitału ludzkiego, nie jesteśmy w stanie reagować na nowe opcje. Jako firma – stracimy. Dzisiejsza strategia przedsiębiorców wpisuje się też w to, co reprezentuje sobą pokolenie Zet, stawiające siebie na pierwszym miejscu. I całkiem słusznie. Dla Zetek praca to dodatek do życia, a nie całe życie.
Czytaj też: Toksyczny menedżer „od białych tortur”. Jak się uwolnić z chorej relacji z przełożonym?
Rzucanie papierami ułatwia dziś deficyt rąk do pracy w wielu branżach. Czy takie wyzwania przyczyniają się do weryfikacji umiejętności menedżera, szefa?
Mówi się, że ludzie nie odchodzą od firmy, odchodzą od szefów. Przecież to właśnie szef czy menedżer w oczach pracownika reprezentuje firmę. Owszem, w wielu przypadkach aspekty finansowe są zawsze na pierwszym miejscu, ale jest też pole do negocjacji, nawet gdy w obszarze wynagrodzeń coś do końca nie gra. Dobry szef zachęci do pracy. Jeśli zaś szef źle reprezentuje firmę, pracownik czuje presję z jego strony, jest wykończony, nawet bardzo dobre warunki finansowe nie są w stanie uchronić takiej spółki firmę przed utratą pracownika, a pracownika – przed wypaleniem zawodowym.
Warto również mieć na uwadze, że np. branża IT ostatnimi czasy bardzo się zmieniła, zwłaszcza dla pracowników ze średnim doświadczeniem, czyli tzw. „midów”. Teraz wymaga się od nich więcej niż jeszcze trzy lata temu i podczas gdy te trzy lata temu na 10 stanowisk przypadało, powiedzmy, dwóch kandydatów, obecnie na jedno miejsce spokojnie może wpływać ponad 100 CV.
Czy nasza polska natura i nasze narodowe wady mają negatywny wpływ na zarządzanie zespołami?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS