Jak udało nam się dowiedzieć, ma około 30 metrów wysokości. To diabelski młyn, który właśnie powstaje nad rzeką Elbląg. Ma być tymczasową atrakcją turystyczną. To Waszym zdaniem hit czy kit?
Według legendy w „diabelskich młynach“ diabły mełły zboże w zamian za duszę młynarza. Dziś urządzenia tak nazywane to jedne z największych atrakcji turystycznych i wesołych miasteczek.
Największy diabelski młyn o średnicy 250 metrów znajduje się w Dubaju. “Elbląski” podobno ma mieć wysokość 30 metrów, ale i tak robi wrażenie. Na środku dumnie prezentuje się herb miasta.
Budowa “widokowego oka” ruszyła przy ul. Wodnej, nad rzeką Elbląg. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ma być gotowe w najbliższy piątek. Nie ma to być stała atrakcja, w Elblągu będzie do 11 czerwca, a następnie ma się pojawić się na Dniach Elbląga (23-25 czerwca).
W biurze prasowym elbląskiego ratusza dowiedzieliśmy się, że to „sprawka miasta“, a wszystkie szczegóły dotyczące diabelskiego młyna zostaną podane w czwartek (25 maja). Nie wiemy jeszcze, ile będzie kosztował bilet wstępu na widokowe koło.
Z naszych informacji wynika, że samorząd nie finansował kosztów postawienia tej konstrukcji, a firma, która jest właścicielem koła, zapłaci za wynajęcie działki, na której ta konstrukcji stoi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS