Wczoraj, 15 listopada (23:38)
Po uderzeniu rakiet w Przewodowie pod Hrubieszowem, pojawiły się pytania, czy polska posiada obronę rakietową i czy polska armia jest w stanie ochronić obywateli przed atakami rakietowymi. Odpowiemy na to pytanie.
Niestety, państwa wschodniej flanki NATO wciąż mają ograniczone własne zdolności obrony przeciwrakietowej. Dzieje się tak ze względu na fakt, że dotychczas, czyli do lutego bieżącego roku, nie było wyraźnego zagrożenia ze strony Rosji. Budowa takich systemów to też nie bułka z masłem. Obecnie część krajów jest w trakcie pozyskiwania tego typu systemów (Słowacja czy Rumunia), ale tego typu przedsięwzięcia nie są realizowane na masową skalę. Teraz, po wydarzeniach z Przewodowa, ta sytuacja może się odmienić.
NATO może rozpocząć tworzenie systemów odstraszania Rosji, wzmacniając obronę przeciwrakietową i przeciwlotniczą wschodniej flanki, z własnej inicjatywy. Przede wszystkim możemy liczyć na rozbudowę takich systemów w Polsce. Nasze władze mają wielki plan na skuteczną obronę obywateli. Teraz wszyscy mamy świadomość, jak bardzo jest to potrzebne.
Obecnie NATO wykorzystuje do śledzenia tras lotu rosyjskich pocisków samosterujących sojuszniczą flotę 14 samolotów wczesnego ostrzegania E-3A AWACS. Każdy dyżur trzech takich maszyn daje obraz sytuacji w całym regionie i wgląd w przestrzeń powiet … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS