Pierwszego czerwca ruszył rządowy program in vitro. To niezwykle ważne, ponieważ w Polsce około 1,5 miliona par mierzy się z niepłodnością, a mimo tego wciąż brakuje społecznej świadomość dlaczego pytania o to “kiedy dziecko?” mogą ranić. Badania pokazują, że starania o dziecko w niepłodności stresują podobnie, jak choroba nowotworowa. Jak więc być wsparciem w tym procesie dla naszych bliskich?
Warto zacząć od edukacji.
Niepłodność to nie bezpłodność
Wciąż wiele osób, również tych zaangażowanych w tematy dotyczące zdrowia, myli niepłodność z bezpłodnością. Jakie są różnice i dlaczego, to ważne, aby je znać? O to zapytaliśmy prof. dr. hab. n. med. Artura Ludwina, specjalistę ginekologii i położnictwa, kierownika I Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Niepłodność to sytuacja, w której starająca się para o dziecko, po 12 miesiącach ciągle nie ma tego dziecka. Natomiast bezpłodność jest to określenie, którego we współczesnej medycynie nie stosujemy. Dlaczego? Bo jest to określenie stygmatyzujące. Dziś współczesna medycyna potrafi rozwiązywać problemy z niepłodnością u większości pacjentów, m.in. dzięki zastosowaniu procedur wspomaganego rozrodu dzięki in vitro
– mówi prof. dr hab. n. med. Artur Ludwin, specjalista ginekologii i położnictwa, kierownik I Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Warto pamiętać o aspekcie edukacyjnym i budującym świadomość. Dzięki zrozumieniu różnicy między tymi terminami możemy wyeliminować powielanie mitów, czy błędnych przekonań, a to z kolei może prowadzić do większej empatii.
Nigdy nie pytaj o planowanie rodziny, dlaczego?
Mając świadomość, czym jest niepłodność z perspektywy medycznej, warto również zastanowić się nad tym, z jakimi emocjami może mierzyć się para, która chciałaby zostać rodzicami, ale to się nie udaje. Wyobraź sobie, że być może od roku lub nawet od kilku lat stracie się z razem z partnerem, ale na teście ciążowym wciąż nie widać tych dwóch upragnionych kresek. To boli, za każdym razem. Emocje, które mogą się pojawić to smutek, frustracja, złość. Partnerzy mogą mierzyć się z poczuciem niesprawiedliwości, czuć zazdrość względem innych, którym się udało zostać rodzicami,
Bywa też tak, że w pewnym momencie może zabraknąć intymności między partnerami, a do sypialni może wkraść się instrumentalność, rutyna i dostosowywanie współżycia do dni płodnych. To bardzo trudne.
„Seks na godzinę”, czyli gdy starania o dziecko stają się jedynym motywem zbliżenia
Obok tych zmagań są bliscy, którzy często nie mają tej świadomości i przy spotkaniu, czy świątecznym stole zadają pytania, które nigdy nie powinny paść. “A wy jak tam? Tyle po ślubie i wciąż bez dzieci? Kiedy w końcu zostanę babcią?”. Te pytania mogą zadać ogromny ból. Gdy na co dzień jest trudno, takie pytania zadają tylko ból. Choć coraz więcej mówi się o tym, aby nie pytać o planowanie rodziny, te intymne pytania wciąż padają i naruszają granice drugiej osoby.
Jak wspierać pary mierzące się z niepłodnością?
Dobrze jest wiedzieć, że okazywać wsparcie i miłość naszym bliskim można na różne sposoby, niekoniecznie pytając o planowanie dzieci. Jak?
Nie pytaj o planowanie dzieci!
Szanuj prywatność bliskich, nie dopytuj o szczegóły. Jeśli masz w sobie gotowość, aby o tym rozmawiać, możesz powiedzieć: “że jesteś obok, gdyby chcieli o tym porozmawiać”.
Unikaj dawania rad, takich jak: “pojedźcie na wakacje, wyluzujcie się, na pewno się Wam uda” – to może potęgować frustrację.
Nie mów “będzie dobrze” – nie wiesz tego, osoba do której kierujesz takie słowa może poczuć, że lekceważysz to z czym się zmaga.
Nie porównuj – nie mów “nasi znajomy 4 lata się starali i się udało, Wam też się na pewno uda!”. Każdy przypadek jest inny i nie możesz tego zagwarantować.
Bądź obok. Słuchaj, wspieraj, nie oceniaj – czasami to najlepsze, co możesz dać drugiej osobie. Swój czas i uważne słuchanie.
Rusza rządowy program in vitro
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS