Kiedy zamawialiśmy domek, to od razu wiedziałam, że taras musi być duży. Wychowana w domku letniskowym rodziców, wiedziałam, co chcę mieć, co mogę sobie odpuścić i co koniecznie zmienić. Kiedyś mój rodziny taras był bardzo duży, a potem tata zrobił nowy i ten był tak mały, że wszyscy to odczuliśmy boleśnie, kiedy podrośliśmy i założyliśmy własne rodziny, a grilla jedliśmy na raty, bo wszyscy nie mogliśmy się pomieścić. Dlatego mój drewniany taras musiał być duży, aby spełniał różne funkcje i pomieścił nas i naszych gości. Taras ma 16,5 m² i jest dla nas w sam raz, a mówię to z perspektywy 10 lat korzystania z niego. Taras w tym roku trochę odświeżyłam nowymi meblami. Poprzednią aranżację możesz zobaczyć .
Jeszcze w czerwcu ukaże się moja druga książka, ale tym razem w postaci ebooka.
Będzie to majsterkowanie dla dzieci przedszkolnych i szkolnych.
„Latem dzieci się nie nudzą”
Zapisz się do newslettera, aby jako pierwszy dowiedzieć się o premierze.
Moja aranżacja drewnianego tarasu!
Wydzielenie stref
Dzięki temu, że drzwi wejściowe do domku są na środku, to mogłam mój drewniany taras podzielić na dwie części. Jedna to wypoczynkowo-jadalna, gdzie stoi komplet wypoczynkowy ze stołem, a druga roboczo-rozrywkowa, gdzie jest grill, szpula, na której trzymam konewki, odżywki itd. oraz huśtawka. Ta pierwsza to strefa czysta, a druga brudna. Dzięki takiemu podziałowi łatwiej mi utrzymać porządek mając 3 facetów i kota.
Meble na taras
Oczywiście można zrobić je samemu i u mnie przez wiele lat na tarasie królowała , i Po latach przyszedł czas na zmiany i na tarasie pojawiła się kanapa, dwa fotele i stół imitujące rattan. Są mega lekkie, łatwo je rozłożyć i schować na zimę. Tego nam było trzeba.
Firanki
To jest mój hicior od 3 sezonów i taras bez firanek wygląda na dziwnie pusty. Najtańsze firanki z IKEA świetnie się sprawdzają. Wiszą cały sezon, non stop. Piorę je po sezonie i tyle. Powiesiłam je na lince do prania i kilku haczykach, na które naciągam linkę. Świetnie wygląda drewniany taras z zewnątrz, a od środka jest dużo przytulniej.
Dywan
Też się do niego przyzwyczailiśmy przez lata, bo przez kilka lat leżał na tarasie dywan z PCV z Biedry. Teraz już mi nie pasował, ale na szczęście był już tak brudny, że z czystym sumieniem kupiłam w IKEA nowy dywan (oczywiście przystosowany do użytku na zewnątrz), który idealnie pasuje do poduszek na meblach. Miło też jest siedzieć na tarasie z bosymi nogami.
Lampiony, lampki i świece
Myślę, że jak raz się zacznie człowiek otaczać lampionami, lampkami i świecami to już tak mu zostaje na całe życie. Zaczyna się od jednej świeczki, a potem ma się armię lampek choinkowych, lamp solarnych, lampionów na świece, świeczników i w końcu samych świec. Jednak nie ma nic przyjemniejszego niż wieczór na tarasie przy świecach.
Kwiaty
Oczywiście taras powinien tonąć w kwiatach. To one nadają przytulności, charakteru, a także tworzą klimat tego dodatkowego pokoju na dworze. U mnie w donicach królują paprocie i pelargonie, a w korytkach komarzyca już próbuje zwisać, a nad nią górują kwiatostany pelargonii.
Myślę, że te wszystkie elementy tworzą spójną całość, a taras, mimo że jest spory, nie wydaje się pusty, ani też zagracony. Jest tu przestrzeń do wypoczywania, gry w planszówki, wspólnego jedzenia posiłków, relaksu, ale także pracy. Taras służy nam przez całe dnie i wieczory, czy słońce, czy deszcz. Tak naprawdę to on jest najważniejszym pomieszczeniem w domku, bo po to jedzie się na działkę, aby cały czas przebywać na świeżym powietrzu.
Zapraszam na
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS