– Na początku wszystko zapowiadało się dobrze. Wychowawczyni porozmawiała z dziećmi, ale później zaczęła przechodzić samą siebie. Wspomina o wojnie na każdym kroku, a nawet próbuje nią dyscyplinować dzieci. Kiedy nie może sobie z nimi poradzić, mówi: Ogarnijcie się, bo jest wojna. Uważam, że to skandal. Zwłaszcza, że w klasie mamy trzech chłopców z Ukrainy. Córka twierdzi, że niczego po nich nie widać, muszą więc bardzo dobrze się kryć, bo nie wierzę, że nie przeżywają tego, co się dzieje. Tym bardziej, że rodziny niektórych z nich zostały w Ukrainie – relacjonuje w rozmowie z WP Kobieta.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS