A A+ A++

Dzisiaj odnotowano rekordową liczbę zakażeń koronawirusem i największą, od początku pandemii, liczbę zgonów. Natomiast od soboty złagodzono warunki kwarantanny. Nasz czytelnik pyta: jak to jest? Szef sanepidu Janusz Dzisko odpowiada.

Nie rozumiem niczego w systemie prewencyjnym covid — pisze nasz czytelnik w mailu do redakcji. — Moja córka chodzi do II klasy szkoły podstawowej. W jej klasie mama jednego z uczniów miała złe samopoczucie, temperaturę i brak węchu. A jej syn uczęszczał do szkoły. Po wykonaniu testu okazało się, że jest pozytywny. Niestety, mama nie pozwoliła zrobić wymazu synowi ze względu na… inwazyjność. Reszta dzieci normalnie się uczy, dziadkowie czasem odprowadzają je na zajęcia. Pani wychowawczyni została poinformowana, wszystko funkcjonuje jak przy normalnym przeziębieniu. Cała sytuacja miała miejsce w dużej szkole w Olsztynie.

To niejedyny przypadek, który zdziwił naszego Czytelnika. — Miałem kontakt z osobą pozytywną, zadzwoniłem do przychodni z pytaniem, czy przechodzę na kwarantannę? Usłyszałem, że jak nic się nie dzieje, to nie, a córka ma iść do szkoły. Usłyszałem, że jak osoba poddana kwarantannie mnie nie zgłosiła, to normalnie mogę iść do pracy. Osoba z pozytywnym wynikiem nie była nawet pytana, z kim miała kontakt.

Ale to nie koniec jego przykładów. — Siostra miała kontakt ze swoim szefem w piątek. Po teście wpadł do pracowników ogłosić, że źle się czuje. Otrzymał pozytywny wynik. Siostra zadzwoniła do przychodni zapytać. co ma robić, bo miała kontakt półtoragodzinny w małym pomieszczeniu. Również otrzymała odpowiedź, że ma się obserwować i że normalnie może wracać do pracy. Siostra pracuje w biurze, przyjmuje interesantów…
— Po co ta prewencja, mycie rąk, dezynfekcja w sklepach, skoro osoby po kontakcie normalnie mogą funkcjonować? — denerwuje się czytelnik.

Inną historię przytacza pan Hubert, który wczoraj zadzwonił do redakcji. — Na kwarantannę wysłała nas szkoła, bo moja żona miała kontakt z uczniem dokładnie tydzień wcześniej — opowiada. — Jak się okazało, że jest pozytywny, to poinformowali nas, że do soboty jesteśmy na kwarantannie. Poszliśmy. Sanepid zadzwonił do nas dopiero w piątek wieczorem, z informacją, że faktycznie do soboty włącznie jesteśmy na kwarantannie.

Tymczasem mamy 20 tys. 156 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusa w Polsce — podało dzisiaj Ministerstwo Zdrowia. To rekord zakażeń. W województwie warmińsko-mazurskim mamy 525 zakażenia. Z powodu COVID-19 ostatniej doby na Warmii i Mazurach zmarło 5 osób. Wszystkie z nich miały choroby współistniejące. W sumie zmarły już 92 osoby z naszego regionu.
Nowe ogniska zakażeń to: PSSE Elbląg, Komenda Policji Szczytno, Komenda Policji Bartoszyce, DPS Wydminy.

W przypadku objęcia przez organy inspekcji sanitarnej osoby kwarantanną, informację o tym umieszcza się w systemie teleinformatycznym. Przypominamy, że osoba, u której stwierdzono zakażenie wirusem SARS-CoV-2, od dnia uzyskania pozytywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, jest poddana obowiązkowej izolacji w warunkach domowych, chyba że została skierowana do izolatorium lub poddana hospitalizacji. Tymczasem w sobotę 24 października złagodzono przepisy dotyczące kwarantanny. Współzamieszkujący z osobą na kwarantannie nie podlegają już kwarantannie.

Poprosiliśmy Janusza Dzisko, dyrektora Warmińsko-Mazurskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie, o wyjaśnienie nowych przepisów. — Wyobraźmy sobie taką sytuację: mamy osobę dodatnią w pracy. Koleżanka idzie na kwarantannę, ale tylko ona, a nie jej środowisko rodzinne. Druga zmiana: jeśli jest dodatni przypadek w szkole, to do tej pory wszyscy współuczniowie z klasy byli w kwarantannie i ich rodzice. Czasami nawet po 250 osób. Dzisiaj na kwarantannę idzie osoba dodatnia i pozostali uczniowie z klasy, ale już bez rodziców. Dzięki temu będzie dużo mniej osób na kwarantannie z tytułu zakażenia w szkole. Ja też byłem kilka dni na kwarantannie, więc i moja rodzina nie mogła opuścić swojego miejsca zamieszkania. Gdyby ta sytuacja wystąpiła w nowym systemie, to tylko ja byłbym w domu, a reszta funkcjonowałaby normalnie.

Poprosiliśmy też, aby szef sanepidu odniósł się do wątpliwości naszego czytelnika.
— Jeśli jakaś osoba miała kontakt z osobą dodatnią, to zachodzi pytanie, jaki to jest rodzaj kontaktu — mówi dyrektor Dzisko. — Przeprowadzając wywiad z osobą dodatnią, prosimy o wykaz osób, z którymi miała kontakt. Kontakt to kwestia przebywania razem bez zabezpieczenia w odległości mniejszej niż dwa metry, a przez okres dłuższy niż 15 minut. Część osób zupełnie to lekceważy, a część reaguje nadwrażliwie.

Przyrost nowych zakażeń niepokoi Janusza Dzisko. — Bez wątpienia w naszym regionie jest tendencja zwyżkowa. Patrząc na pracę w laboratorium, obawiam się, że niebawem będziemy musieli zakomunikować państwu jeszcze gorszy wynik. Idziemy na rekord.

Aleksandra Tchórzewska

Policja odwiedza osoby objęte kwarantanną i sprawdza, czy pozostają w miejscu zamieszkania. Przepisy przewidują możliwość nałożenia kary w wysokości do 30 tys. zł na osoby, które kwarantanny nie przestrzegają. Decyzja o wysokości kary jest zawsze indywidualna.

***

Dołącz do nas!

“Maseczka to znak solidarności”. To nasza kampania społeczna związana z koronawirusem. Zachęcamy wszystkich do wysyłania zdjęć w maseczkach! Będziemy je publikować na gazetaolsztynska.pl i w Gazecie Olsztyńskiej. Nie dajmy się zarazie. Żyjmy normalnie, ale “z dystansem”.

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułO Ramecie w Polsacie. Program Interwencja o zwolnionych z fabryki mebli
Następny artykułCzy propagowanie dzikiego strajku kobiet jest przestępstwem?