A A+ A++

Alicja Blaszkiewicz jest trenerem personalnym oraz liderem sportu cross-training/ trening siłowy w Decathlon Korona.

Okres świąteczno – noworoczny to dla większości z nas czas, w którym oddajemy się gastronomicznym szaleństwom w rodzinnym gronie. Każdego dnia przyjmujemy ogromne dawki energii, ponieważ jest w nas przeświadczenie, że czas świąt – to czas odpoczynku i przejadania się pysznościami. Nie twierdzę, że nie, natomiast warto by było, aby jednak przerywnikiem codziennego biesiadowania, nie był seans z Kevinem przed telewizorem, lecz jakaś forma wspólnego ruchu.

Pamiętasz jak w drugi dzień świąt siedząc przy stole, jesteś tak ogromnie znużona/y i przejedzona/y, że masz ochotę coś zrobić? Nawet wrócić do pracy, tylko po to żeby się wyrwać z tego letargu ? Kiedy kolejny dzień z rzędu tylko jesz, ograniczając ruch do minimum, nie dziwne, że nie masz energii i jedyne o czym marzysz to pójście spać.

NOWY ROK, NOWA JA

Postanowiłaś sobie, że po Nowym Roku – weźmiesz się za siebie, wprowadzisz aktywność fizyczną, ograniczysz podaż kalorii i w końcu zadbasz o to, aby lepiej wyglądać. Który to już rok z rzędu, kiedy te cele są na szczycie Twojej listy? Ale wracając do Twojego postanowienia – znalazłaś fajny klub w okolicy, kupiłaś karnet i jesteś gotowa podjąć się swojego wyzwania.

Pierwszy tydzień byłaś na 3 różnych grupowych zajęciach, po których ledwo chodzisz. Opowiadasz koleżanką, że do wakacji to będzie forma życia i w końcu znalazłaś coś dla siebie.

W drugim tygodniu byłaś na ćwiczeniach już tylko 2 razy, bo jeszcze bolą Cię mięśnie po ostatnich treningach, a przy okazji zadzwoniła znajoma, że zaczynają się wyprzedaże i czy pojedziecie razem. Przy 3-4 tygodniu jak pojawisz się zaledwie raz na zajęciach to będzie dużo. Tak właśnie kończy się Twoja przygoda z aktywnością fizyczną. Oczywiście do przyszłego roku kiedy znowu zechcesz być fit. Niestety jak wskazują badania większość z naszych postanowień noworocznych ma bardzo krótki żywot. Swoje cele realizuje niespełna 10 % polaków– mówią badania CBOS ze stycznia 2019 r. Aż 17 % badanych deklaruje, że chciałoby uprawiać sport częściej.

NAWYK KLUCZEM DO SUKCESU

To czy wytrwamy w swoich postanowieniach w dużej mierze zależy od tego, jak mocno tego chcemy i na ile potrafimy wytrwać w swoich działaniach. Psychologowie podkreślają, że motywacja jest niezbędna do tego, abyśmy mogli zacząć, natomiast sam nawyk jest kluczem do sukcesu.

Zanim podejmę współpracę z nową osobę, przeprowadzam obszerny wywiad, w którym zadaję kilka kluczowych pytań dotyczących celów treningowych, czy powodów, dla których osoba chce zacząć. Najsilniejsza motywacja to ta wewnętrzna, wynikająca z naszych przekonań i chęci wprowadzenia jakieś zmiany w swoim życiu, która w znaczący sposób podniesie Twój komfort życia, pewność siebie, czy po prostu pozwoli dłużej cieszyć się zdrowiem.

Im lepiej czujemy się sami ze sobą, tym lepiej jesteśmy odbierani przez otoczenie. Osoby, które chcą coś zmienić, ale kieruje nimi tylko motywacja zewnętrzna tzn. „ chłopak powiedział, że jak nie schudnę to mnie zostawi”, „ lekarz mi kazał”, „ bycie fit jest modne” – szybko się zniechęcają, ponieważ nie do końca są przekonane o celowości swoich działań, co więcej szukają słów uznania w swoim otoczeniu i kiedy tego nie otrzymują przestają podejmować wysiłek i jeszcze bardziej tracą pewność siebie.

Na początku swojej przygody z aktywnością fizyczną kluczowe jest to, aby ustalić konkretne cele, które będą mierzalne, określić plan działania i czas realizacji. Ważne, aby na bieżąco kontrolować postępy i realizować mniejsze cele, które doprowadzą nas do finalnego oczekiwanego efektu. Pamiętaj, że to proces długotrwały – lat zaniedbań nie odwrócisz w 4 tygodnie systematycznie podejmowanego wysiłku.

JAK WZBUDZIĆ W SOBIE MOTYWACJĘ WEWNĘTRZNĄ?

Na początek zadaj sobie kilka pytań:

– Jak się teraz czuję?

– Jak będę się czuć kiedy osiągnę zakładane cele ?

– Czym dla mnie jest aktywność fizyczna?

– Co do tej pory ograniczało mnie w zabraniu się do działania?

– Co mogłoby spowodować zaprzestanie podejmowanych działań?

– Jakie formy aktywności lubię?

– Co sprawia mi trudność i czego nie lubię robić?

– Co musi się stać, aby mój poziom motywacji cały czas rósł?

Te pytania pozwolą Ci określić, co jest Twoją motywacją, a co Cię hamuje. Trzeba sobie uświadomić, że to Ty jesteś odpowiedzialny/a za swoje zdrowie i w Twoich rękach leży to, aby o nie zadbać. Masz już wszystko co potrzeba, aby nakreślić swój plan działania. Nie narzucaj sobie od razu ogromnego rygoru i nie wymagaj od siebie 5 treningów w tygodniu, każda mała zmiana – doprowadzi Cię do celu.

Na początek skup się na spontanicznej aktywności fizycznej, którą wpleciesz w rutynę dnia codziennego. Masz psa? Świetnie! Idź z nim na 45 minutowy spacer, zamiast na błyskawiczne 3 minutowe wyjście na „ siku i kupę”. Zamiast jechać po zakupy samochodem – idź pieszo. Mieszkasz na 4 piętrze? Wybierz schody zamiast windy.

Każda z tych zmian przyzwyczai Twój organizm do aktywniejszego trybu, oraz da nawyk spontanicznego podejmowania wysiłku, który da pierwsze korzyści i dobrze wpłynie na Twoje samopoczucie. W kolejnym etapie warto wprowadzić wysiłek o nieco większej intensywności, który będzie dopasowany do Twoich możliwości i stanu zdrowia. Bardzo ważne jest to, aby wybrana przez Ciebie forma aktywności była odpowiednia dla Twojego organizmu.

Warto skonsultować się z fizjoterapeutą, bądź lekarzem i powiedzieć o swoich zamiarach, ponieważ przy wielu schorzeniach, nie powinno się podejmować wzmożonych aktywności.

DLACZEGO ZAJĘCIA GRUPOWE NIE SĄ DOBRYM WYBOREM NA POCZĄTEK?

Często grupy są na tyle duże, że trener nie jest w stanie dopilnować Twojej techniki, czy dowiedzieć się więcej na temat Twojego stanu zdrowia, czy przebytych urazów. Dlatego zajęcia grupowe na początek nie są dobrym wyborem.

Jeśli postanowisz się wybrać do trenera personalnego – zwróć uwagę, czy przed podjęciem współpracy zaprasza Cię na konsultację, na której przeprowadza obszerny wywiad, robi pomiary i trening próbny. Oczywiście bezpłatnie. Jeśli nie – uciekaj gdzie pieprz rośnie, bo tylko może Ci zrobić krzywdę.

IDĄ ŚWIĘTA, ZASTANÓW SIĘ NAD DOBRYM PREZENTEM

Co roku każdy z nas ma ten sam dylemat – co kupić bliskim pod choinkę?

Nawiązując do tematu naszego artykułu, może warto pomyśleć o prezencie związanym ze sportem? Postanowienia noworoczne związane ze sportem deklaruje ponad 50 % Polaków. Czy Twoi rodzice mają zalecone rehabilitacje, ale niewiele zrobili w tym kierunku po powrocie z sanatorium ? Może dobrym pomysłem będzie kupienie – rowerka stacjonarnego, czy rowerka eliptycznego, aby mogli podejmować aktywność nie wychodząc z domu?

Twój syn jest pasjonatem koszykówki ? Świetnie – przyjdź do Decathlon, porozmawiaj z naszym liderem sportu, który pomoże Ci dobrać odpowiedni sprzęt.

Twoja dziewczyna uwielbia fitness? Może nowy top sportowy i leginsy, będą lepsze od kolejnych lakierów do paznokci.

W Decathlon na każdym dziale pracują pasjonaci sportu, bądź czynni sportowcy, chętnie pomogą Ci wybrać prezent, który przybliży ich do osiągnięcia zakładanych celów, czy umili czas na treningu.

Ponad to – warto też pomyśleć o voucherach na treningi personalne, czy wizyty u fizjoterapeutów.

Twoi bliscy na pewno docenią, że chcesz zadbać o i zdrowie, a może ułatwisz im decyzję o zrobieniu czegoś dla siebie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowość 2020 – Triumph Tiger 900 w dwóch wersjach
Następny artykułBędzie się grało!