A A+ A++

Do swojego dzieła „O demokracji w Ameryce” Alexis de Tocqueville (XIXw.) obecnie musiałby dopisać przedostatni rozdział; „Schyłek”. Może w euforii trochę za szybko „siły postępu” odsłoniły się gdy na lamach TIME piórem ich lewicowej frontmenki Molly Ball ogłosiły nie miej ni więcej, że Joe Biden wygrał prezydenturę z Donaldem Trampem na skutek działań zawiązanego przez nich spisku. W tekście „Tajna historia kampanii cieni, która uratowała wybory 2020” Molly Bale z rozbrajającą szczerością pisze, że oni po prostu mając wręcz nieograniczone środki finansowe i wpływ na praktycznie wszystkie media i gotowe do walki lewicowe czarne i białe bojówki gotowe zrobić piekło w czterystu miastach USA, te wybory po prostu przejęli. Zapanowali nad nimi poprzez totalną i skuteczną presję, w tym wymuszając w niektórych stanach zmianę prawa na taką która pozwala na głosowanie w domu…Presja działa . W domu głosowało 3/4 wyborców !. Tramp zdobył większość tylko w tajnym glosowaniu przy urnach. Dzięki wejściu do akcji szefa Facebooka Marka Zuckerberga i Twittera Jacka Dorseya algorytmy w mediach społecznościowych wycinały z obiegu „niesłuszne poglądy’’ a to był dopiero początek… Dokładnie opisali ten spisek na lamach Tygodnika Sieci Jan Rokita a następnie Marek Pyza i Tomasz Wikło. O tych „wyborach” rozmawialiśmy na antenie z dr. Robertem Żeleźnym analitykiem i historykiem. Dlaczego ?- bo chcemy mieć w Polsce bez przymiotnikową demokrację. Ani „liberalną” ani jak kiedyś, ”socjalistyczną”.

Reklama

Reklama

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzerażający upadek Daniela Andre Tandego w Planicy. Runął na zeskok
Następny artykułSerce na nakrętki stanęło przy Urzędzie Gminy w Klimontowie