Jak powiedzieć dziecku, że ukochana babcia czy cudowny dziadek nie żyją? Stajemy przed dylematem, czy pięciolatek jest w stanie przyjąć taką informację i w jakiej formie powinna mu ona zostać przekazana. Nie jesteśmy w stanie uchronić dzieci przed trudnymi doświadczeniami, możemy stworzyć dla nich bezpieczną przestrzeń do przeżywania straty – podkreśla Marta Rouba, psycholożka zarządzająca Ośrodkiem Terapeutycznym Fundacji Nagle Sami.
Czy wciąż pokutuje przekonanie, że mniejszemu dziecku można powiedzieć, że “babcia jest daleko” albo “dziadek wyjechał”?
Często spotykamy się z pytaniami, jak powiedzieć dziecku o śmierci bliskiej osoby, czy powiedzieć, kiedy to zrobić. Gdy pomyślimy sobie o tym, że mamy przekazać dziecku tak trudną wiadomość naturalne jest, że czujemy chęć złagodzenia tej informacji, przekazania jej w taki sposób, żeby spowodowała jak najmniej cierpienia. Często napotykamy trudności w znalezieniu właściwych słów i sposobu rozmowy na temat śmierci, nawet gdy rozmawiamy o niej z innymi dorosłymi, a co dopiero, gdy stajemy przed koniecznością przekazania takiej wiadomości dzieciom. W Fundacji Nagle Sami dużo mówimy o tym, jak rozmawiać z dziećmi o śmierci i stracie. Zaznaczamy, że przede wszystkim ważne jest podążanie za samym dzieckiem i jego potrzebami. Stworzenie bezpiecznej atmosfery otwartości, gdzie możemy odpowiedzieć na jego pytania i w prosty sposób przekazać to, co się wydarzyło. Wiadomo, że to, ile powiemy i jak powiemy będzie również zależało od wieku dziecka i indywidualnej sytuacji. Nasi konsultanci w telefonie wsparcia często pomagają rodzicom lub innym bliskim przygotować się do takiej rozmowy, odpowiadają na pytania i oferują wsparcie w tym ogromnie trudnym momencie. Dlatego również tutaj chciałabym przypomnieć o Telefonie Wsparcia 800 108 108, który działa od 14 do 20, od poniedziałku do piątku.
Rozumiem, że zdarza się, że w rodzinie nie rozmawia się z dzieckiem o tym, co się stało np. o przyczynie śmierci bliskiej osoby, o tym, co dalej, dlaczego pogrzeb wygląda tak, a nie inaczej.
Taki całkowity brak rozmowy z dzieckiem na temat tego, co się wydarzyło może być dla niego bardzo trudnym doświadczeniem. Dziecko, które nie ma możliwości zrozumienia, porozmawiania z bliskimi, zadania im pytań i uzyskania wsparcia może odczuwać zagubienie, lęk i frustrację. Brak komunikacji może również utrudnić proces adaptacji do nowej sytuacji. Dlaczego? Brakuje możliwości do wyrażenia swoich uczuć, obaw i myśli. Unikając jakiegoś tematu, nie sprawiamy, że on znika – wręcz przeciwnie, może urosnąć o dodatkowe obawy i lęk przed nieznanym. Dlatego warto aktywnie angażować się w rozmowę z dzieckiem, zapytać, czy ma jakieś wątpliwości, pytania, czy chciałoby porozmawiać. Tworzenie dla niego bezpiecznej przestrzeni, w której może wyrazić swoje uczucia i myśli, jest kluczowe dla zapewnienia mu poczucia zaopiekowania i wsparcia w tym trudnym czasie.
Przekonanie, że “i tak jest mały to nie zrozumie” wciąż się pojawia? Nie jestem ekspertką, ale wydaje mi się, że dzieci chłoną emocje, interpretują na swój sposób sytuacje. Z powodu braku wyjaśnienia ze strony bliskich szukają też przyczyny w sobie np. dziadek zachorował i odszedł bo ja byłem niegrzeczny…
Bardzo trafnie Pani czuje. Dzieci są uważnymi obserwatorami, często nie doceniamy ich możliwości obserwacji otoczenia i wyczuwania emocji innych osób. Dzieci mają zdolność do chłonięcia emocji i zdarzeń wokół nich, nawet jeśli nie są w stanie w pełni zrozumieć ich złożoności. Już od najmłodszych lat potrafią reagować na wyrażane emocje innych, nawet jeśli nie są w stanie ich nazwać, np. niemowlę może zareagować na uśmiech matki poprzez uśmiech lub radość, a także może płakać w reakcji na jej złość lub smutek. Emocje są dla nas bardzo ważnym komunikatem w relacjach. Tym bardziej istotne jest, żeby rozmawiać z dziećmi o tym, co się dzieje tak, aby pomóc im zrozumieć i uniknąć sytuacji, w których jak Pani wspomniała – dziecko zaczyna szukać przyczyny w sobie w celu wyjaśnienia tych emocji. Otwarta rozmowa pomoże mu lepiej uświadomić sobie co się dzieje i dlaczego, a także dzięki temu uzyskać odpowiednie wsparcie. W ten sposób budujemy zaufanie między nami a dzieckiem, które wie, że może zawsze porozmawiać o tym, co odczuwa i swoich obawach. Doświadczenie śmierci i straty jest nieodłączną częścią ludzkiego życia. Choć nie jesteśmy w stanie uchronić dzieci przed tymi trudnymi doświadczeniami, możemy stworzyć dla nich bezpieczną przestrzeń do przeżywania straty dając im poczucie wsparcia i pewności, że mogą na nas liczyć.
Autor: Anna Ginał
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS