Wciąż nie wszyscy wiedzą, że w Polsce rowerzysta nie ma pierwszeństwa przy przekraczaniu ścieżką rowerową ulicy. Nieodpowiedzialne zachowanie stanowi przede wszystkim zagrożenie dla życia i zdrowia rowerzystów, ale również wiąże się w koniecznością pokrycia kosztów zniszczenia samochodu w razie zderzenia.
W Warszawie na Wybrzeżu Helskim rowerzysta podróżujący ścieżką wjeżdża na skrzyżowanie z ulicą i uderza w bok przejeżdżającego samochodu. Po werdykcie Policji rowerzysta jest zdziwiony, że wina leży po jego stronie. Obserwując zachowanie rowerzystów trudno nie odnieść wrażenia, że wciąż duża część tej grupy użytkowników dróg nie ma aktualnej wiedzy na temat przepisów ruchu drogowego. Postanowiliśmy zatem zbadać ten temat. Poprosiliśmy Krzysztofa Burdaka, specjalistę ds. BRD z Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, o wykładnię aktualnych przepisów i ocenę stanu rzeczy.
Pierwszego czerwca 2021 roku wprowadzono zmiany w ustawie Prawa o ruchu drogowym, dające większe uprawnienia pieszym. Przeniesiono wtedy z aktu niższego rzędu, czyli z rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych zapis (paragraf 47) dający pierwszeństwo pieszym na przejściu oraz na nie wchodzącym do ustawy. Ale nie przeniesiono do ustawy analogicznego zapisu dotyczącego rowerzystów – podkreśla Krzysztof Burdak. Oznacza to, że obecnie kierujący rowerem, hulajnogą lub urządzeniem transportu osobistego nie ma pierwszeństwa przy przekraczaniu ścieżką dla rowerów drogi i zyskuje je dopiero na przejeździe.
Zachowanie na skrzyżowaniu ścieżki rowerowej z drogą regulują poniższe zapisy:
“Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe.”
“Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić”.
Jak podkreśla Krzysztof Burdak nie można było utrzymać pierwszeństwa dla rowerzystów wjeżdżających na drogę ścieżką dla rowerów ponieważ infrastruktura nie jest odpowiednio przygotowana. Wiele skrzyżowań nie zapewnia odpowiedniej widoczność i tym samym nie gwarantuje bezpieczeństwa. To oznacza, że kierowca jadący zgodnie z przepisami i dobrymi intencjami mógłby nie dostrzec wjeżdżającego na drogę rowerzysty.
Część rowerzystów została z wiedzą nieaktualną i jest przekonana, że ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu ścieżki rowerowej z jezdnią, co doprowadza do wielu niebezpiecznych sytuacji i niezdrowych emocji.
Nawet obecny zapis w przepisach nie wyklucza niebezpiecznych sytuacji ponieważ rowerzyści zyskują pierwszeństwo na przejeździe w ułamku sekundy. Zatem o winie zwykle decydują setne sekundy. Tak skonstruowane przepisy ruchu drogowego zamiast dawać jasne wskazówki doprowadza … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS