A A+ A++

– Jedziemy przed tym czołgiem na miejsce spotkania, tam, gdzie ma zatankować, a potem pojedziemy na bazę i ustalimy, co dalej – tłumaczy Pasza „Enej”, zastępca dowódcy jednej z rot 3. Samodzielnej Brygady Pancernej, której pracę obserwowałam w weekend.

Na miejscu spotkania z ekipą od tankowania rozmawiamy wyłącznie o wolcie Prigożyna. I to tak, że dopiero po pół godzinie stanowczy głos dowództwa w krótkofalówce przerywa rozmowę pytaniem „Gdzie jesteście i gdzie jest czołg”?

Faktycznie, chyba zgubiliśmy czołg. Wracamy więc na trasę, a ten stoi dwa kilometry dalej, gdzie zostawiła go laweta wioząca go z naprawy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFestiwal Kultury Żydowskiej – zmiany w organizacji ruchu
Następny artykułNowe świadczenie dla emerytów od 1 lipca. Kto je dostanie?