A A+ A++

Pięcioro cudzoziemców, których rzekomo bali się mieszkańcy wsi Czerlonka, poprosiło w Polsce o ochronę międzynarodową. Na przystanku czekali na Straż Graniczną.

Informacja o cudzoziemcach w maleńkiej podlaskiej wsi Czerlonka, która leży między Hajnówką a Białowieżą, wywołała w zeszłym tygodniu histeryczną reakcję prawicy. “Newsweek” sprawdził więc okoliczności tego zdarzenia. Poprosiliśmy o komentarz aktywistów, którzy byli na miejscu i Straż Graniczną.

Najpierw jednak przypomnijmy kontekst prawicowej histerii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy dodatek 1000 zł do pensji od lipca 2024. Rząd podjął decyzję
Następny artykułSkrzydlaty odlot – przedstawienia dla dzieci w Piasecznie