A A+ A++

Kierowcy dzielą się na zwolenników rozgrzewania samochodu na postoju zimą oraz tych, którzy mimo niskich temperatur od razu rozpoczynają jazdę. Jedni i drudzy mają swoje mocne argumenty, ale dla samego silnika optymalne jest szybkie rozpoczęcie jazdy. Jak uruchomić, rozgrzać auto i rozpocząć podróż, kiedy temperatury spadają poniżej zera?

Z autem jest trochę jak z człowiekiem – w wielu sytuacjach można znaleźć analogię. Choćby dlatego, że wiele osób zaraz po przebudzeniu czuje się niekomfortowo, a nierzadko odczuwa chłód. Samochód można porównać do sportowca, który robi rozgrzewkę przed treningiem.

Uruchamianie samochodu – szczególnie istotne w dieslach

Uruchamianie zimnego samochodu jest dla układu elektrycznego znacznie większym obciążeniem niż w przypadku wysokich temperatur. Zimny akumulator musi od razu podać duży prąd do rozrusznika, który wprawia w ruch silnik. Ten z kolei zimny i bez odpowiedniego smarowania uruchamia się dłużej niż wtedy, kiedy jest rozgrzany. W związku z tym warto chwilę odczekać po przekręceniu kluczyka w stacyjce na pozycję, która włącza tzw. zapłon. Dopiero kiedy zgaśnie kilka kontrolek, przekręćmy kluczyk dalej.

Ma to szczególne znaczenie w przypadku silników Diesla, które trudniej wprawić w ruch niż benzynowe. Dlatego też stosuje się systemy grzewcze i większe akumulatory. Po wejściu do samochodu przekręć kluczyk tyle, by zapaliły się kontrolki. Najważniejszą jest pomarańczowa spirala – oznacza grzanie świec żarowych. Kiedy zgaśnie, silnik jest gotowy do uruchomienia, ale dajmy mu jeszcze kilka sekund.  

Przed uruchomieniem pojazdu najlepiej nie obciążać nadmiernie akumulatora innymi urządzeniami, takimi jak światła czy system audio. Niech w momencie startu będą zgaszone.

Rozgrzewanie auta na postoju – zalety i wady, które warto brać pod uwagę

Rozgrzewanie silnika – kiedy zacząć jazdę?

Podczas rozgrzewania silnika nie ma sensu popadać w skrajności. Ruszanie od razu po uruchomieniu jest tak samo “niezdrowe” dla jednostki napędowej, jak rozgrzewanie jej na postoju przez kilka minut. Ważne, by olej silnikowy dotarł do wszystkich zakamarków układu smarowania i obmył wszystkie pracujące części. Wtedy można ruszać.

Niezależnie od wieku silnika i stosowanego oleju, minuta przewidziana prawem to wystarczający czas na to, by rozgrzać olej do takiego poziomu, który pozwoli bezpiecznie dla silnika ruszyć z miejsca. To też czas, w którym zapniecie pasy, włączycie radio czy swoją ulubioną muzykę. Z reguły po niespełna minucie można ruszać. I lepiej tego nie przeciągać.

Jest to szczególnie ważne w przypadku silników Diesla, które ze względu na sposób pracy i za sprawą dużej pojemności układu smarowania oraz wydajnego układu chłodzenia rozgrzewają się dłużej od silników benzynowych. Grzanie diesla na postoju przez dłuższy czas jest dla niego po prostu szkodliwe. Zbierająca się woda oraz nadmiar paliwa trafiający do oleju lub układu wydechowego szkodzą tym obszarom. Zwłaszcza w nowoczesnych silnikach, wyposażonych w zaawansowany system oczyszczania spalin.

Rozgrzewanie silnika w czasie jazdy

By osiągnąć zadowalający efekt szybkiego rozgrzania silnika, powinniśmy jechać ze średnią prędkością obrotową. Taką, żeby silnik kręcił się szybciej, niż jest to potrzebne do osiągnięcia danej prędkości, ale bez nadmiernego obciążenia. Dobrze jest przez minutę-dwie od rozpoczęcia jazdy trzymać obroty na poziomie ok. 2500-3500 obr./min. w silniku benzynowym i przynajmniej powyżej 2000 obr./min. w dieslu. To pozwoli szybciej rozgrzać nie tylko sam silnik, ale także olej.  

Z kolei przez te pierwsze minuty nie zaleca się nadmiernego obciążania silnika, zwłaszcza na niskich obrotach. Unikajcie więc wciskania gazu bardziej niż do połowy oraz gwałtownych przyspieszeń. Film olejowy tworzony przez bardzo zimny olej nie jest tak trwały, jak przy rozgrzanym oleju – szczególnie w starszych silnikach, na oleju o lepkości 10W-40 lub wyższej.

Warto pamiętać również o właściwym ogrzewaniu wnętrza. Najlepiej od razu ustawić je na pożądaną temperaturę, jeśli samochód jest wyposażony w klimatyzację automatyczną. Jeśli nie, dobrze jest odczekać 2-3 minuty od ruszenia z miejsca i dopiero włączyć ogrzewanie. Pozwoli to szybciej rozgrzać się cieczy chłodzącej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Barbarzyński czyn”. Jest nagroda za informacje o osobie, która podcięła 21 przydrożnych drzew
Następny artykułUstrzyki Dolne. Szczęśliwy finał poszukiwań 15-latka